03.07.2015 09:38 0

Lubisz zagadki? W Redzie powstaje 'Dom ucieczki'

W Redzie powstaje jedyny w okolicy obiekt do gry akcji typu escape. Na czym polega rozgrywka? - Wchodzi się do pokoju, gdzie pozornie nic nie jest ze sobą powiązane, ale są małe podpowiedzi, szyfry oraz kody, które powodują, że uczestnicy krok po kroku dochodzą do wyjścia - wyjaśnia Karol Szlinder, współzałożyciel Domu Ucieczki w Redzie.

Pokoje ucieczki (escape rooms) stanowią próbę przeniesienia gatunku gier komputerowych „escape” do rzeczywistości. Uczestnicy wchodzą do specjalnie przygotowanych, szczelnie zamkniętych pokoi, gdzie kluczem do wyjścia jest rozwikłanie wszystkich zagadek. Gracze muszą się wykazać między innymi logicznym myśleniem, współpracą, a czasem i zręcznością. Natomiast nie powinno się używać siły.

  • Im większe wyzwanie, tym większa satysfakcja. Zabawa powinna potrwać mniej więcej godzinę. Tak są też pomieszczenia przygotowywane i testowane, aby zabawa nie skończyła się na przykład po 10 minutach – mówi Karol Szlinder, współzałożyciel Domu Ucieczki w Redzie.

Na monitorze znajdującym się w pomieszczeniu odliczany jest czas, a dzięki kamerom, prowadzący widzi jakie utrudnienia spotykają uczestników. Może nawet pomóc graczom wyświetlając na ekranie podpowiedź. Monitoring ma też zapewnić bezpieczeństwo.

  • Należy pamiętać, że przez tę godzinę nikogo nie zostawiamy samego w tym pokoju. Cały czas go monitorujemy, by w razie czego interweniować – dodaje Karol Szlinder.

W redzkim „Domu ucieczki” do dyspozycji graczy zostaną przekazane 3 pokoje tematyczne. Będzie to cela więzienna, pokój wyjęty rodem z horroru oraz...

  • Trzeci pokój nawet dla nas jest jeszcze zagadką. Wszystko się jeszcze okaże – opowiada Piotr Kankowski, współzałożyciel Domu Ucieczki w Redzie.

Zarówno twórcy, jak i uczestnicy, potwierdzają że pokoje ucieczki to nie tylko świetna zabawa, ale i bardzo dobry sposób na integrację. Ale co jest największym fenomenem rozrywki tego typu?

  • W człowieku coś się uruchamia. Są emocje, zegar wisi, czas leci, trzeba wszystko szybko znaleźć. Jest adrenalina – relacjonuje Paweł, który odwiedzał gdańskie "No Escape".

Wejście grupy do pokoju to koszt około 80 złotych. Przyjść może każdy, nie ma ograniczeń wiekowych, jednak dobrze jest, gdy w skład grupy wchodzi co najmniej jedna osoba dorosła.

  • Do nas przychodzą ludzie w każdym wieku, w tym i dziadkowie z wnuczkami. Taka grupa może się podzielić zadaniami, młodsi zajmą się szukaniem wskazówek, natomiast starsi skupią się na ich rozwiązywaniu. Przekrój wiekowy jest naprawdę ogromny, można to sprawdzić na galerii zdjęć osób, które się wydostały, a udaje się to mniej więcej połowie graczy – tłumaczy Tomasz Młyński, właściciel gdańskich pokoi zagadek „No Escape”.

Planowe otwarcie redzkiego „Domu ucieczki” odbędzie się 20 lipca. Obiekt mieści się przy ulicy Torowej, niedaleko przystanku SKM Reda Pieleszewo. Pokoje będą dostępne przez 7 dni w tygodniu, a rezerwacji dokonuje się online.


Czytaj również:

Komentarze

W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.