06.07.2015 14:00 0

Zostawił psa w rozgrzanym samochodzie - musiała interweniować policja

zdjęcie ilustracyjne / pixabay.com

Wczoraj (5 lipca) w godzinach popołudniowych sopoccy policjanci uratowali psa, którego właściciel pozostawił w rozgrzanym, szczelnie zamkniętym samochodzie. Posiadacz czworonoga, 28-letni mieszkaniec Leszna, odpowie za narażenie zwierzęcia na utratę życia lub zdrowia, za co grozi nawet do dwóch lat więzienia.

  • O godzinie 12:30 policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że pomimo upału, w zamkniętym samochodzie marki Renault Kangoo, na parkingu przy ul. Powstańców Warszawy znajduje się pozostawiony bez opieki pies - informuje policja.

Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, potwierdzili zgłoszenie. Pies wydawał się mundurowym wycieńczony, dlatego natychmiast podjęli decyzję o wybiciu szyby i wypuszczeniu pozostawionego tam czworonoga.

  • Zwierzę dostało wodę do picia i natychmiast zostało oddane pod opiekę pracowników schroniska miejskiego. Funkcjonariusze w tym czasie ustalili, kto jest właścicielem pojazdu, w którym pozostawiono psa - dodają mundurowi.

28-letni mieszkaniec Leszna przybył na komisariat policji dopiero półtorej godziny po wypuszczenia psa z samochodu, jednak upierał się, że zostawił czworonoga zaledwie na 20 minut.

Policja ustala, czy doszło do przestępstwa z Ustawy o Ochronie Zwierząt. Właścicielowi czworonoga grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia wolności do dwóch lat.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...