16.02.2017 13:46 0 (PAP) kon/ wkt/

Śląska straż apeluje o zabezpieczanie domów przed czadem

pixabay.com

Mimo trwających od lat kampanii informacyjnych, zabezpieczenie domów przed pożarami i zatruciami tlenkiem węgla wciąż pozostawia wiele do życzenia - mówią śląscy strażacy. Także w obecnym sezonie grzewczym odnotowują serię zatruć czadem i pożarów z ofiarami śmiertelnymi.

Śląska straż pożarna apeluje do właścicieli, by dbali o urządzenia grzewcze i przewody kominowe oraz montowali czujniki ostrzegające przed tlenkiem węgla.

Przez małe inwestycje można we własnych mieszkaniach osiągnąć duże bezpieczeństwo – przekonują strażacy, którzy w czwartek w Centralnym Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach zorganizowali konferencję pt. "Wielorodzinne budynki mieszkalne. Zadbaj o swoje bezpieczeństwo", adresowaną do właścicieli i zarządców budynków. Była ona częścią kampanii społecznej MSWiA "Czad i Ogień. Obudź Czujność".

"Chodzi nam o uświadomienie jakim zagrożeniem jest tlenek węgla - nazywany przecież cichym zabójcą - i jak zapobiegać takim nieszczęśliwym sytuacjom" - powiedział śląski komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej mł. bryg. Jacek Kleszczewski.

Ocenił, że choć świadomość mieszkańców jest coraz większa, to jednak wciąż niewystarczająca. W opinii strażaków najlepszym zabezpieczeniem jest instalacja czujników tlenku węgla. Kosztują one kilkadziesiąt złotych. W ramach kampanii prowadzonej przez wojewodę śląskiego można je otrzymać za darmo.

"Budynki mieszkalne, zarówno jednorodzinne, jak i wielorodzinne, są praktycznie poza kontrola służb. Możemy jedynie uświadamiać i apelować (...) Niestety w polskich przepisach nie ma obowiązku montowania czujników. Jest to dobrowolna sprawa, ale muszę powiedzieć, że nasze apele przynoszą skutek i coraz więcej osób te czujniki tlenku węgla, również czujki dymowe, montuje" - zaznaczyła rzeczniczka śląskiej straży pożarnej st. kpt. Aneta Gołębiowska.

Strażacy podkreślają, że przyczyny zatruć są wciąż te same, i ciągle przez wielu ignorowane - niedrożność przewodów kominowych, brak właściwej wentylacji i dbałości o urządzenia grzewcze. Staż apeluje, by nie zostawiać potencjalnego źródła ognia bez kontroli.

Tlenek węgla jest gazem bezwonnym i bezbarwnym. W układzie oddechowym człowieka wiąże się z hemoglobiną 250 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Objawami lżejszego zatrucia są ból i zawroty głowy, osłabienie i nudności. Następstwem ostrego zatrucia - przy dużych stężeniach tego gazu - może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał albo nawet śmierć.

Od początku obecnego sezonu grzewczego (od 1 października do 12 lutego) śląscy strażacy odnotowali ponad 2050 pożarów i zatruć czadem, w wyniku których zginęło 6 osób, a 702 zostały poszkodowane. W całym poprzednim sezonie grzewczym w woj. śląskim czadem zatruło się 755 osób, 14 z nich zmarło. Rok wcześniej strażacy odnotowali 654 takie przypadki, z czego 7 okazało się śmiertelnych.

W konferencji wzięło udział ponad 200 przedstawicieli spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych oraz zarządcy dużych budynków mieszkalnych i kamienic, a także m.in. wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Przed rozpoczęciem konferencji każdy z jej uczestników przechodził przez namiot wypełniony bezpiecznym dymem. W ten sposób strażacy stworzyli namiastkę prawdziwego zadymienia pożarowego.


Czytaj również:

Komentarze

W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.