13.06.2017 10:41 0 Redakcja/MSPiR

Nie udało się odnaleźć zaginionego żeglarza

fot. sar.gov.pl

Blisko dobę trwały poszukiwania żeglarza, który w niedzielę (11 czerwca) w rejonie Zatoki Puckiej wypadł z łodzi. Powiadomione przez jego towarzysza służby od razu rozpoczęły akcję ratunkową. Niestety, mężczyzny nie udało się odnaleźć.

Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne w Gdyni otrzymało zgłoszenie telefonicznie o wypadku przed godziną 22:00 w minioną niedzielę.

  • Zgłaszający poinformował, że odbywał razem z kolegą rejs katamaranem w rejonie Zatoki Puckiej i w drodze powrotnej z Mielizny Rybackiej nastąpiło tąpnięcie i jego kolega wpadł do wody – relacjonuje Mirosława Więckowska, rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. - Zgłaszający samodzielnie dopłynął do brzegu i poinformował służby ratownicze.

Kilka minut później w morze wyszły pierwsze jednostki i rozpoczęto akcję poszukiwawczo – ratowniczą.

  • Na podstawie informacji uzyskanej od zgłaszającego ratownicy poszukiwali młodego mężczyzny ubranego w ciemną ortalionową kurtkę z czerwonymi rękawami i kolorowe getry – dodaje przedstawicielka MSPiR.

Poszukiwania trwały do poniedziałku do godziny 19:30.

  • Po około 22 godzinach aktywnych poszukiwań z wynikiem negatywnym zdecydowano o ich wstrzymaniu – wyjaśnia Mirosława Więckowska.

Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...