16.06.2017 11:39 0 Redakcja
Dzięki opanowaniu i profesjonalizmowi będących po pracy sopockich strażników miejskich, udało się uratować ludzkie życie. Mundurowi mają nadzieję, że historia ta stanie się przykładem prawidłowej reakcji w podobnych sytuacjach.
Uwagę wracających ze służby strażników miejskich przykuł leżący na chodniku mężczyzna, wokół którego zabrała się grupa gapiów. Z relacji świadków wynikało, że mężczyzna jechał samochodem, w pewnym momencie źle się poczuł, dlatego zatrzymał auto, wysiadł i upadł. Mundurowi natychmiast przystąpili do udzielenia pierwszej pomocy.
Mężczyzna leżał na plecach, był siny i miał szeroko otwarte oczy. Mężczyźnie opadał również kącik ust, a jego mowa stała się bełkotliwa.
Wstępna diagnoza ratowników karetki potwierdziła przypuszczenia udzielających pomocy strażników. Mężczyzna z objawami udaru został przetransportowany do szpitala na Zaspie.
Społecznicy podkreślają, by nawet w przypadku braku umiejętności związanych z udzielaniem pierwszej pomocy, świadkowie takich zdarzeń powiadomili o fakcie odpowiednie służby.