18.08.2017 15:00 19 Redakcja

W Pucku zatrzymano podejrzanego o pedofilię

Fot. KPP Puck

„Usiadłabyś w mini na moich udach, możemy się tulić i całować” – tego typu propozycje za pomocą esemesów składał kobiecie podającej się za 14-latkę mężczyzna, którego w miniony czwartek (17 sierpnia) zatrzymali kryminalni z Pucka.

Policjanci dokonali zatrzymania 45-letniego mieszkańca powiatu puckiego na kilka minut po godzinie 18:00. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że wcześniej przebywał on pod opieką seksuologa. Pozostawał również pod nadzorem policjantów, którzy otrzymywali zgłoszenia dotyczące jego wcześniejszego nieobyczajnego zachowania. Chodziło m.in. o publiczne obnażanie się, onanizowanie i nagabywanie nieletnich. Działaniem prewencyjnym miało być założenie kamery monitorującej zachowanie podejrzanego przy oknie jego domu. Wybryki tego mężczyzny znane były części mieszkańców Pucka, a informacje na jego temat docierały również do Trójmiasta. Miał też nagabywać nieletnich, zakładając profile w portalach społecznościowych.

Zatrzymanie było efektem zorganizowanej prowokacji. Jedna z kobiet, która została już przesłuchana przez policję i będzie świadkiem w sprawie, wiedząc o upodobaniach zatrzymanego, przeprowadziła z nim kilkudniową korespondencję esemesową. Podczas wymiany zdań kobieta odgrywała rolę 14-letniej Ani, poszukującej dojrzałego mężczyzny, który wprowadzi ją w świat seksualnej inicjacji.

Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. KPP Puck Fot. redakcja Fot. redakcja Fot. redakcja

Dotarł do mnie link na Facebooku do profilu tego pana. Wynikało z niego jednoznacznie, że lubi nastoletnie dziewczynki. Znając jego wcześniejsze preferencje, postanowiłam zastosować prowokację, by sprawdzić, czy interesują go również dzieci poniżej 15 lat. Zaniepokoił mnie też login na Skype, który mógł wskazywać na takie upodobania – wyjaśnia pani Monika, która poinformowała naszą redakcję o planowanej akcji.

Kilkadziesiąt esemesów, które zaprezentowała kobieta, to wstrząsający materiał. Wynika z niego, że mężczyzna doskonale wiedział, iż ma do czynienia z 14-latką. Nie ukrywał też swoich intencji, chwaląc się doświadczeniem i oferując „pomoc” w wyjaśnianiu zawiłości życia intymnego.

Początkowo w swoich esemesach twierdził, że ktoś zrobił mu głupi żart. Później nabrał pewności siebie, był bardzo bezpośredni i otwarty. Zdecydowanie zależało mu na spotkaniu z domniemaną nastolatką. W treści wiadomości nie brakuje również szczegółów intymnych, których na pewno nie powinno czytać dziecko. Z czasem znów stał się bardziej podejrzliwy, być może przeczuwając prowokację. Niemniej ostatecznie dał się namówić na spotkanie, którego szczegóły pani Monika uzgodniła już z policjantami.

Zboczeniec był dość ostrożny. Nie wysyłał swoich zdjęć, bo bał się, że Ania wyda go policji. Początkowo nie chciał też podać swojego adresu zamieszkania – dodaje pani Monika.

Akcja miała zostać przeprowadzona w piątek 18 sierpnia. Ostatecznie przyspieszono ją o jeden dzień. Zatrzymanemu bardzo zależało na spotkaniu, ponieważ Ania twierdziła, że ma wyjechać z rodzicami na wakacje. Domniemana nastolatka miała udać się z mężczyzną do jego domu w Pucku.

Sama jestem matką i nie chciałabym, żeby ten pan za kilka lat nagabywał moje dziecko w sieci – podsumowuje pani Monika.

Wersję zdarzeń przedstawioną przez panią Monikę potwierdzają również policjanci, którzy nadal intensywnie pracują nad tą sprawą. Trwają m.in. ustalenia dotyczące tego od kiedy mężczyzna zajmował się nielegalnym procederem oraz ewentualnej liczby pokrzywdzonych przez niego małoletnich.

Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W jego domu podczas przeszukania zabezpieczono różnego rodzaju nośniki pamięci, które zostały dołączone do całości postępowania. Trwają dalsze czynności. Zatrzymany niebawem ma być przesłuchany – informuje sier. sztab. Łukasz Brzeziński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku.

Zatrzymanemu 45-latkowi grozi na tę chwilę do trzech lat więzienia. Wcześniej był już notowany przez policję w związku ze sprawami dotyczącymi przestępstw przeciwko seksualności. Te postępowania wciąż są w toku.

Imię kobiety, która zorganizowała prowokację, zostało zmienione na potrzeby artykułu.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...