09.01.2018 08:36 5 Redakcja
Na Pomorzu stwierdzono występowanie groźnej dla zdrowia i życia bakterii Klebsiella pneumoniae typu OXA-48, która jest oporna na leczenie antybiotykami. Przedstawiciele pomorskiego sanepidu uspokajają, że sytuacja jest pod kontrolą.
Jak podje Radio Gdańsk, dotąd na Pomorzu stwierdzono osiem przypadków zakażenia Klebsiella pneumoniae typu OXA-48 – w trzech szpitalach i hospicjum, w różnych częściach regionu. Cytowany przez rozgłośnię Tomasz Augustyniak, Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Gdańsku, zapewnia, że podjęto odpowiednie kroki, by zapobiec zagrożeniu.
– Zadziałaliśmy natychmiast, żeby nie zdarzyła się sytuacja podobna do tej, która ma miejsce na Mazowszu i na Podlasiu. Według danych jest tam największa w Polsce liczba zakażeń szpitalnych. Przykładowo, w Białymstoku i okolicach jest ich od 40 do 60 miesięcznie – wyjaśnia.
Na zakażenia najbardziej są podatni pacjenci szpitali i innych podmiotów leczniczych, ale także placówek opiekuńczych, takich jak domy pomocy społecznej czy hospicja. W grupie osób zagrożonych mogą być zarówno małe dzieci, jak i osoby w starszym wieku, o obniżonej odporności. Źródłami tzw. zakażeń szpitalnych najczęściej bywają sami ludzie, ale również sprzęt medyczny. Może do nich dojść wskutek zainfekowania rany pooperacyjnej.
Doktor Aneta Bardoń-Błaszkowska, kierownik Oddziału Epidemiologii w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku, w wypowiedzi dla Radia Gdańsk podkreśla, że pomorscy pacjenci są bezpieczni. Chociaż u ośmiu nosicieli Klebsiella pneumoniae typu OXA-48 rozwinęła się oporność na najsilniejsze antybiotyki, obecnie nikt już nie wymaga leczenia. Siedmiu z nich przebywa już w domach i nie stanowi zagrożenia dla krewnych.