Problem nieczystości rzeki Redy jest zauważalny już od wielu lat. Co prawda, część mieszkańców miasta walczy z jej zaśmiecaniem, biorąc udział w akcjach oczyszczania, jednak są osoby, które traktują rzekę jak wysypisko odpadów.
Zaśmiecanie rzek zdarza się w wielu miastach w Polsce. W Wejherowie kłopot dotyczy rzeki Redy. W jej wodach i na terenach przyrzecznych lądują odpady, które nie tylko rujnują walory estetyczne, ale stanowią również bolączkę dla ekologów.
Władze miasta przypominają, że każdy opad komunalny można oddać do punktu zbiórki, wystawić w wiacie śmietnikowej czy po prostu włożyć do śmietnika.
– Można to zrobić w ramach opłaty, którą i tak mieszkańcy muszą odprowadzać, ale wolą pozbyć się tych śmieci i wyrzucają je do rzeki. Jest to dla nas niezrozumiałe – mówi Beata Rutkiewicz, zastępca prezydenta Wejherowa.
W nocy z poniedziałku na wtorek (25–26 czerwca) Straż Miejska w Wejherowie interweniowała w sprawie nielegalnego wyrzucania śmieci do rzeki Redy. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze zastali mężczyznę, który w kierunku wody pchał dwukołowy wózek wypełniony odpadami. Był to między innymi styropian, płyty gipsowe i farby. Mężczyzna wyrzucił śmieci na teren przeciwległy do rzeki.
Za ten czyn został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych i obowiązkiem uprzątnięcia pozostawionych nieczystości. Nie było to dla dla niego nauczką.
– Mężczyzna 150 metrów dalej wyrzucił kolejną ilość odpadów, a część z nich wrzucił do rzeki Redy. W tej sprawie prowadzone będą czynności. Ustalamy, skąd mężczyzna ma taką ilość odpadów. Okazało się, że na terenie swojej nieruchomości gromadzi odpady budowlane, nie mając zarejestrowanej firmy budowlanej. Istnieje podejrzenie, że mężczyzna bierze od firm budowlanych odpady, a później podrzuca – wyjaśnia Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie.
Źródło: SM Wejherowo
Źródło: SM Wejherowo
Źródło: SM Wejherowo
Źródło: SM Wejherowo
Źródło: SM Wejherowo
Źródło: SM Wejherowo
Źródło: SM Wejherowo
Źródło: SM Wejherowo
Na przeciwnym biegunie znajdują się wolontariusze-kajakarze, którzy rok w rok biorą udział w akcji oczyszczania z odpadów wód rzeki Redy.
– Kajakarze, razem z wędkarzami, i mieszkańcy pragną mieć czystą rzekę i okolice. Co roku na wiosnę sprzątamy rzekę i brzegi. Tradycyjnie mamy masę tych śmieci. Ich waga dochodzi do 5 ton. Zwykle są to materiały budowlane, części samochodowe, a najwięcej jest opakowań szklanych i plastikowych. Pragnąłbym, aby miasto Wejherowo przyłączyło się do tej szlachetnej akcji, sprzątania rzeki Redy, która trwa już od 20 lat – zachęca Sławomir Damrath, organizator spływów kajakowych i akcji sprzątania rzeki Redy.
Władze miasta nie pozostawiają tego problemu bez komentarza.
– To bardzo pozytywna akcja i na pewno odpowiemy na nią w przyszłym roku, bo jest to też forma edukacji – tych najmłodszych, a przy okazji, pokazanie tym starszym, co się dzieje na brzegach rzeki. Ten, kto nie chodzi tam na spacery, nawet nie będzie wiedział, jak to wygląda. Warto do takiej akcji się przyłączyć – zapewnia Beata Rutkiewicz.
