16.08.2018 13:23 3 mike/KWP Gdańsk

Prowadził bez uprawnień i… spytał policjanta o drogę

Zdjęcie ilustracyjne/archiwum

Pewien 25-latek na własne życzenie – i to wyraźne – stanie przed wymiarem sprawiedliwości. Nie dość, że poruszał się samochodem, mimo odebranych uprawnień, to jeszcze postanowił zapytać policjanta o drogę. Nieszczęściem niesfornego kierowcy okazała się fotograficzna pamięć funkcjonariusza, który przypomniał sobie, że rok wcześniej go zatrzymał do kontroli, co skutkowało utratą prawa jazdy… Za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mężczyźnie grożą trzy lata więzienia.

W środę (15 sierpnia) dziesiątki policjantów ruchu drogowego czuwały nad bezpieczeństwem uczestników Maratonu Solidarności, innych użytkowników dróg oraz widzów w całym Trójmieście. Tak było również na skrzyżowaniu ulic Hallera i Mickiewicza w Gdańsku. Około godziny 12:00 miało w tym miejscu pozornie normalne zdarzenie – młody kierowca osobowej hondy zapytał policjanta o drogę. To jednak był początek jego kłopotów…

Kiedy funkcjonariusz zobaczył mężczyznę za kierownicą auta, przypomniał sobie, że rok wcześniej zatrzymywał go, po tym jak ujawnił, że ten kierował samochodem bez uprawnień i będąc w stanie nietrzeźwości. Policjant natychmiast wylegitymował 25-letniego kierowcę hondy – relacjonują policjanci z gdańskiej komendy miejskiej.

Okazało się, że pamięć nie zawiodła policjanta. Zatrzymany nie miał prawa siadać „za kółko” aż do grudnia 2020 roku. Mieszkaniec Gdańska został zatrzymany i doprowadzony do komisariatu przy ulicy Białej. Teraz będzie musiał odpowiedzieć za popełnione przestępstwo przed sądem.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...