16.09.2018 18:01 5 mike

Gryf przegrał z beniaminkiem II ligi

Fot. TTM

O tym meczu żółto-czarni powinni jak najszybciej zapomnieć, a jeśli zechcą o nim pamiętać, to wyłącznie po to, aby wyciągnąć wnioski na przyszłość. W niedzielnym (16 września) pojedynku na Wzgórzu Wolności Gryf Wejherowo uległ beniaminkowi II ligi, Skrze Częstochowa, 0:1.

Mogło się wydawać, że w niedzielnym pojedynku zdobycie trzech punktów jest wręcz obowiązkiem Gryfa, zresztą dość łatwym do wypełnienia. Jednak ambitnie grający częstochowianie pokazali się w Wejherowie z dobrej strony, choć trzeba obiektywnie przyznać, że obie ekipy nie stworzyły porywającego widowiska. Przed lekceważeniem rywala ostrzegał już wcześniej Robert Chwastek, pomocnik ekipy zółto-czarnych.

Te punkty, które dotychczas zdobyła Skra, nie odzwierciedlają ich prawdziwej dyspozycji. Z tego co kojarzę, to dobra drużyna. Jak pokazały poprzednie sezony, zespoły, które awansowały z III ligi, nie są przypadkowe – mówi przed meczem zawodnik.

I rzeczywiście, podczas niedzielnego spotkania trudno było dostrzec dysproporcje między grą beniaminka a doświadczoną drużyną na II-ligowym froncie, jaką jest Gryf. Można by gdybać, jaki byłby przebieg meczu, gdyby Rogalski trafił już w trzeciej minucie w światło bramki, a nie w bramkarza gości… Fakt jest faktem, że przez całą pierwszą połowę obie ekipy nie potrafiły wypracować sobie 100-procentowych okazji do zdobycia bramki.

Zaledwie trzy minuty po gwizdku oznajmiającym początek drugiej części meczu błąd obrońców Gryfa bezlitośnie wykorzystał Michał Kieca, który przelobował bramkarza żółto-czarnych i dał prowadzenie 1:0 gościom spod Jasnej Góry. Gospodarze próbowali odrabiać straty, jednak robili to dość nieudolnie. Choć wrzutkami w pole karne można by obdzielić trzy inne spotkania, zagrożenia dla bramki Skry dałoby się policzyć na palcach jednej ręki. To raczej częstochowianie byli bliżej podwyższenia prowadzenia niż żółto-czarni zdobycia choćby jednego punktu. Ostatecznie mecz zakończył się zasłużonym, jednobramkowym zwycięstwem gości, a zdobycie twierdzy na Wzgórzu Wolności stało się faktem…

Gryf Wejherowo: Leleń – Brzuzy (81. Sikorski), Rogalski, Wicki, Goerke, Bury (46. Machol), Kołc, Włodyga, Liberacki, Koziara (46. Chwastek), Ryk (80. Czychowski); rezerwowi: Więckowiicz, Kątny, Niciński

Skra Częstochowa: Krzczuk -Zalewski, Nowak (79. Siwek), Napora, Jurek, Błaszkiewicz, Niedbała (86. Tomczyk), Obuchowicz, Olejnik, Holik, Kieca (92. Puławski); rezerwowi: Biegański, Woldan, Kowalczyk, Gerega, Buławski


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...