17.08.2016 13:12 0 materiały prasowe

Nowości w sieci Multikino

W najbliższy piątek 19 sierpnia premierę będą miały: „Jak zostać kotem”, „Rekiny wojny” oraz „Boska Florence”.


„Jak zostać kotem"

Od 19 sierpnia br. w kinach sieci Multikino można zobaczyć premierowo film „Jak zostać kotem” z Kevinem Spacey w roli głównej. Na ten oraz inne produkcje familijne od poniedziałku do niedzieli rodzice z dziećmi mogą kupować bilety rodzinne płacąc za swoje tyle co dziecko.

W filmie „Jak zostać kotem” Tom Brand (Kevin Spacey) jest multimilionerem, jednym z najbogatszych ludzi na świecie. Stoi na czele firmy, budującej najwyższy wieżowiec na półkuli północnej. Niestety, brak czasu i liczne obowiązki oddalają biznesmena od rodzinnego życia. Wszystko zmienia się, gdy na jedenaste urodziny jego córka Rebeka prosi rodziców o nietypowy prezent – wymarzonego kota. Chociaż Tom nie przepada za zwierzętami, postanawia spełnić życzenie i wyrusza na zakupy. Trafia do tajemniczego sklepu zoologicznego. Od jego właściciela, ekscentrycznego Felixa Granda (Christopher Walken), kupuje kota o imieniu Pan Puszek. Niestety w drodze na imprezę urodzinową Tom ma wypadek. Kiedy odzyskuje świadomość, odkrywa, że… został uwięziony w ciele Puszka! Prawdziwe kłopoty, ale i zabawa, zaczną się, gdy zakupiony przez Toma kot trafi w ręce jego córki. A on sam odkryje, że ma tylko tydzień, by znaleźć sposób na powrót do normalnej postaci. W przeciwnym wypadku już na zawsze pozostanie kotem!


„Rekiny wojny”

„Rekiny wojny” to prawdziwa historia dwóch dwudziestoparolatków Davida Packouz’a and Efraim’a Diveroli (Hill i Teller), mieszkających w Miami, którym udaje się wykorzystać mało znany projekt rządowy, pozwalający niewielkim firmom brać udział w przetargach na kontrakty dla amerykańskiej armii. Panowie zaczynają skromnie, ale z czasem zgarniają mnóstwo pieniędzy, dzięki czemu żyją jak królowie. Duet wpada w tarapaty, kiedy zdobywa kontrakt o wartości 300 mln dolarów na uzbrojenie wojska stacjonującego w Afganistanie. Aby go zrealizować, przyjaciele muszą podjąć współpracę z typami spod „ciemnej gwiazdy”, którzy okazują się być przedstawicielami rządu Stanów Zjednoczonych.


„Boska Florence”

Druga propozycja, to „Boska Florence”, czyli niezwykle zabawna prawdziwa historia kobiety, która mimo braku talentu podbiła sceny operowe świata budząc śmiech zamiast zachwytów. Florence Foster Jenkins kochała muzykę ponad życie. Niestety bez wzajemności. Natura obdarzyła ją słuchem i głosem, które nawet głuchego doprowadziłyby do rozpaczy. Florence jednak pragnęła śpiewem podbić świat i w pewnym sensie jej się to udało. Jako dziedziczka sporej fortuny i narzeczona St. Clair Bayfielda - brytyjskiego aktora arystokraty, posiadała atuty, przy których jej brak talentu wydawał się nieistotną przeszkodą. Dzięki heroicznym staraniom ukochanego udawało się jej występować na Broadwayu i nagrywać płyty, a przede wszystkim wciąż wierzyć w swój dar. Jednak gdy zapragnęła ukoronować swój tryumf koncertem w słynnym Carnagie Hall nawet Bayfield wpadł w panikę. Ale czegóż nie robi się dla ukochanej.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...