W jednym z redzkich pubów za alkohol zapłacono kartą przedpłaconą, pieniądze prawdopodobnie pochodziły z programu 500+. Urzędnicy zwołają miejską komisję alkoholową, a do wszystkich lokali i sklepów ma trafić zarządzenie zakazujące sprzedaży alkoholu osobom posługującym się kartami, na których widnieje napis „MOPS Reda”.
Karta przedpłacona stanowi jedną z form wypłaty środków, które otrzymują podopieczni Miejskich Ośrodków Pomocy Społecznej. Za jej pośrednictwem można wypłacić gotówkę z bankomatu lub dokonać płatności. W Redzie wydano świadczeniobiorcom około pół tysiąca takich kart.
Jak przyznają urzędnicy, bez względu na formę pobierania świadczeń, nie jest łatwo kontrolować na co podopieczni przeznaczają te środki. Pokazuje to przykład z minionego weekendu, gdzie w jednym z redzkich barów, za pośrednictwem karty pochodzącej z MOPS-u, zakupiono alkohol.
Kobieta zakupiła alkohol dla siebie oraz mężczyzny, z którym przyszła. Najprawdopodobniej zauważyła, że karta wzbudziła zainteresowanie sprzedającego, ponieważ dość szybko opuściła lokal. To już druga taka sytuacja w tym miejscu. Za pierwszym razem odesłano posiadacza karty z kwitkiem, za drugim razem obsługa zorientowała się dopiero po fakcie.
O sprawie poinformowano redzki MOPS. Teraz pracownicy ośrodka będą ustalać tożsamość kobiety, która za pomocą środków z zapomogi, zakupiła alkohol. Po ustaleniu danych kobieta zostanie objęta stałym monitoringiem w kwestii wydatkowania przyznanych pieniędzy.
W Redzie to pierwszy tak jednoznaczny przykład złego wydatkowania pieniędzy pochodzących z pomocy społecznej. Przypomnijmy, że w związku z podobnymi incydentami wejherowski MOPS zmuszony był wprowadzić bony alternatywne dla gotówki pochodzącej z programu 500+. Teraz Reda szuka podobnego rozwiązania.
Posiedzenie komisji ds. rozwiązywania problemów alkoholowych zaplanowano na 31 sierpnia.