22.07.2017 16:01 0 Redakcja

Cudzoziemcy ratują regionalny rynek pracy

Źródło: archiwum / pixabay.com

Najniższe bezrobocie od lat występuje nie tylko w skali kraju i województwa, ale również na lokalnym gruncie. Specjaliści z powiatów puckiego i wejherowskiego zgodnie przyznają, że sytuację można już śmiało określić „rynkiem pracownika”. Duży wpływ na lokalną gospodarkę mają też cudzoziemcy, których w ciągu dwóch lat przybyło już 20-krotnie.

Niewiele ponad 7% - tyle w czerwcu wyniosła stopa bezrobocia w Polsce. To najlepszy wynik, jak na ten miesiąc, od 26 lat. Kolejny rekord ustanowiło Pomorze, gdzie odsetek bezrobotnych wyniósł 6%. Tak dobrze nie było od czasu powstania województwa, czyli od 1999 roku. Znaczny spadek bezrobocia zauważalny jest również w powiatach wejherowskim i puckim.

  • Pod koniec czerwca w powiecie wejherowskim stopa bezrobocia wyniosła 7,4% i było to 4380 zarejestrowanych bezrobotnych – informuje Anna Kulik, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Wejherowie. - To znaczny spadek w porównaniu z czerwcem 2016 roku, kiedy było to 10,3%.

Podobnie prezentują się statystyki dotyczące bezrobocia w powiecie puckim.

  • Wedle mojej oceny, pod koniec czerwca mamy stopę procentową na podobnym poziomie jak w powiecie wejherowskim. Blisko nam również do stopy krajowej, nieco dalej natomiast do wojewódzkiej, ale wciąż gonimy – przyznaje Zygmunt Orzeł, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Pucku.

Jak przyznają kierownicy lokalnych jednostek, na bieżącą sytuację wpływa wiele czynników, a jednym z nich jest sezonowość. Powiat pucki, jako region ściśle związany z turystyką, jest najlepszym tego przykładem.

  • Najniższe bezrobocie jest właśnie w miesiącach letnich, od czerwca do września, później stopniowo wzrasta. Latem braki w zatrudnieniu występują przede wszystkim w takich zawodach, jak: kucharz, zbrojarz, spawacz, fryzjer, kosmetolog czy kierowca. Brakuje tych pracowników – kwituje dyrektor puckiej jednostki.

Ważnym czynnikiem w kontekście niedoboru kadr jest napływ cudzoziemców. W minionym roku na terenie województwa pomorskiego pracowało ponad 67 tysięcy obcokrajowców, czyli 60 tysięcy więcej niż dwa lata wcześniej. Znaczny wzrost zauważalny jest też na Kaszubach.

  • W zeszłym roku zarejestrowaliśmy 3500 oświadczeń o zatrudnieniu cudzoziemców, natomiast do połowy lipca tego roku jest to już ponad 2500. Prawie 240 lokalnych firm zatrudnia cudzoziemców – podaje Anna Kulik. - Wynika to z dwóch aspektów. Po pierwsze, oferowane im są niższe stawki, a po drugie, ofert pracy jest tak dużo, że nie jesteśmy w stanie zaspokoić tych potrzeb osobami zarejestrowanymi w urzędzie – dodaje.

  • Przy tak niskim bezrobociu, które jest niespotykane od lat, gdyby nie zasilenie cudzoziemcami, to byłoby na rynku pracy w powiecie puckim bardzo trudno – przekonuje Zygmunt Orzeł. - Oni zasilili te braki – dodaje.

W 2014 roku w powiecie puckim wydano 136 oświadczeń zezwalających cudzoziemcom na pracę. W ubiegłym roku było ich już 2400, a tylko przez ostatnie sześć miesięcy ich liczba wyniosła ponad 2650. Większość zatrudnianych obcokrajowców to Ukraińcy, Białorusini, Mołdawianie i Gruzini, którzy znajdują zatrudnienie między innymi w branży budowlanej oraz przetwórstwie przemysłowym.

  • Warto wspomnieć, że obywatele tych państw mogą pracować przez pół roku tylko na podstawie oświadczeń. Wniosek o zamiarze zatrudnienia cudzoziemca składany jest w urzędzie pracy – to krótsza procedura. Natomiast w przypadku dłuższej procedury, zezwolenie na pracę musi wydać wojewoda. Wówczas trzeba też sprawdzić, czy w okolicy nie ma osób, które mogą zaspokoić potrzeby kadrowe tego pracodawcy – wyjaśnia zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Wejherowie.

To jednak wciąż nie jedyne zjawiska, które mają pozytywny wpływ na lokalny rynek pracy. Okazuje się, że w powiecie wejherowskim coraz więcej młodych osób sięga po środki na założenie własnej działalności gospodarczej. Każdego roku wsparcie w wysokości 21 tysięcy złotych otrzymuje około 200 mieszkańców. Bezrobotni, którzy nie ukończyli 30. roku życia, chętnie decydują się również na staże. Z takiej możliwości korzysta rocznie około 150 osób.

Natomiast w powiecie puckim kilka milionów złotych zostanie przekazanych na aktywizację osób długotrwale bezrobotnych, powyżej 50. roku życia, niepełnosprawnych oraz mieszkańców terenów wiejskich. Więcej o sprawie pisaliśmy między innymi tutaj.

  • Można śmiało powiedzieć, że w tej chwili mamy rynek pracownika, i to pracodawcy muszą walczyć o pracowników – podsumowuje Zygmunt Orzeł.

Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...