21.08.2017 15:00 0 Redakcja

Mieszkańcy nie zawiedli – pomoc trafiła do Rytla

Fot. Hufiec ZHP Wejherowo/Facebook

Narzędzia, piły, siekiery, ale też papierowe ręczniki, środki czystości i żywność – to tylko niektóre spośród darów, które dotarły do osób poszkodowanych w wyniku nawałnicy. Trwającą od czwartku (17 sierpnia) zbiórkę zainicjowali wejherowscy harcerze.

W minioną sobotę (19 sierpnia) po południu wypełniony po brzegi wojskowy star i kilka mniejszych samochodów wyruszyło z bazy Cedron w Wejherowie w kierunku Rytla (powiat chojnicki). Tym samym zakończyła się zbiórka darów rzeczowych dla osób, które ucierpiały wskutek przejścia nawałnicy.

Organizatorzy zbiórki, harcerze z Wejherowa, jednogłośnie podkreślają, że darczyńcy stanęli na wysokości zadania. Odzew na wcześniejsze apele, o których pisaliśmy w tym artykule, był bardzo duży. Część osób dowoziła jeszcze różne produkty tuż przed wyjazdem kolumny samochodów.

Chciałbym wszystkim podziękować. Nie tylko mieszkańcom Wejherowa i naszej gminy, ale też gmin ościennych. Było nas bardzo dużo i zbiórka się udała. Wojskowy star został załadowany praktycznie po sam sufit – mówi phm. Rafał Hebel, zastępca komendanta Hufca Wejherowo.

Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. Hufiec ZHP Wejherowo/Facebook Fot. TTM Fot. Hufiec ZHP Wejherowo/Facebook Fot. Hufiec ZHP Wejherowo/Facebook Fot. Hufiec ZHP Wejherowo/Facebook Fot. Hufiec ZHP Wejherowo/Facebook Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM

Zbiórka była zorganizowana w Wejherowie i w ponad 10 innych miejscach. Odzew był ogromny. Dobrze, że udało się zorganizować wojskowego stara i samochody dostawcze, bo nie mielibyśmy możliwości, aby to wszystko przetransportować. Wsparcie wojska było tutaj bardzo pomocne – zauważa pwd. Małgorzata Woźniak z Hufca Wejherowo.

Harcerze deklarują chęć zorganizowania kolejnej zbiórki, jeśli tylko będzie taka potrzeba. Na pewno będzie też można liczyć na społeczne wsparcie takiej zbiórki. Warto podkreślić, że wiele inicjatyw miało charakter oddolny. Tak było w przypadku spontanicznej akcji zorganizowanej przez mieszkańców Rumi, o czym pisaliśmy w tym artykule.

Solidarność społeczna jest bardzo potrzebna w takich krytycznych momentach. Wszyscy powinniśmy sobie nawzajem pomagać – podsumowuje Tomasz z Redy, jeden z darczyńców, którzy zjawili się w bazie Cedron.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...