12.03.2018 19:30 14 raz

Wejherowo: Połowa pieców być może pójdzie do wymiany

źródło: UM Wejherowo

Ogromna większość wejherowian ogrzewa mieszkania, korzystając z ekologicznych źródeł energii. Powietrze nad miastem pozostawia jednak wiele do życzenia, zwłaszcza zimą. Z wyliczeń miejscowych strażników miejskich wynika, że około pół tysiąca pieców, które mogą przyczyniać się do zanieczyszczenia powietrza w Wejherowie, wymaga wymiany.

Wejherowscy strażnicy podali, że na terenie miasta w 2017 roku funkcjonowało blisko 1,5 tysiąca pieców i kotłów węglowych, którymi ogrzewane były domki jednorodzinne i mieszkania w budynkach wielorodzinnych. To oznacza, że z takiego sposobu ogrzewania korzysta zaledwie 10 procent mieszkańców. Jednak uwzględniając dane z „Rocznej oceny jakości powietrza w województwie pomorskim za rok 2016”, opublikowane w 2017 roku, sporządzonej przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, jakość powietrza w roku 2016 w Wejherowie względem poprzedniego roku pogorszyła się w zakresie zanieczyszczenia pyłem PM10 i zawartością benzo(a)pirenu.

Średnia z minionego roku przekroczeń normy zanieczyszczenia powietrza wyniosła 43 dób, podczas gdy dopuszczalna ilość to 35. Dla porównania, w roku 2015 było to 28 dób – można było przeczytać w opublikowanym przez wejherowski magistrat komunikacie, o którym pisaliśmy m.in. w tym artykule.

Przyczyną złego stanu powietrza może być zła jakość tej, wydawać by się mogło, znikomej ilości źródeł ciepła, jakim są stare piece. Pojawiły się jednak dobre informacje – według strażników miejskich ponad 700 właścicieli tzw. kopciuchów zadeklarowało ich wymianę w najbliższym czasie. A to więcej niż potrzeba, by w Wejherowie zdrowo oddychać zimą.

Oceniam, że obecnie wymaga wymiany 400, może 500 źródeł ciepła, takich jak piece węglowe dolnego spalania, piece kaflowe, piece na koks i miał węglowy – wyjaśnia Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie. – Mieszkańcy mogą, jeśli tylko chcą, skorzystać z dotacji na wymianę pieców oferowanych przez Urząd Miejski. Ważne też, jeśli już korzystamy z pieców, aby palić w nich dobrej jakości węglem, a nie np. śmieciami, gdyż to niezgodne z prawem i bardzo szkodliwe – przypomina szef strażników.

Przypomnienia jednak niekoniecznie mogą pomóc w przypadku bardziej opornych mieszkańców. Dlatego być może niebawem jakości powietrza nad miastem – poza strażnikami – strzec będzie latający robot – specjalistyczny dron. Projekt w sprawie zakupu takiego urządzenia do budżetu obywatelskiego zgłosił Wojciech Kozłowski, wiceprzewodniczący Rady Miasta Wejherowa.

Przede wszystkim chodzi o szybką i precyzyjną lokalizację tych budynków, w których stosuje się nieodpowiedni opał. Umożliwi to podjęcie działań kontrolnych, informacyjnych i edukacyjnych. Co więcej, władze miasta będą mogły dotrzeć do rodzin, które są w trudnej sytuacji materialnej i nie stać ich na zakup opału bądź wymianę pieca, by udzielić im wsparcia. W obsługę drona i w działanie całego projektu mają być zaangażowani strażnicy miejscy. Więcej na ten temat pisaliśmy w tym artykule.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...