24.10.2018 11:30 57 mike

Tomir Ponka wygrał z Arkadiuszem Szczygłem przed sądem apelacyjnym

Źródło: Facebook

Jest finał sądowego sporu między dwoma kandydatami na urząd prezydenta Wejherowa. We wtorek (23 października) Sąd Apelacyjny w Gdańsku rozstrzygnął go na korzyść Tomira Ponki.


Aktualizacja, godz. 13:10

Poniżej komentarz Arkadiusza Szczygła do wyroku Sądu Apelacyjnego.

Sąd [okręgowy – red.] nakazał mi przeprosić p. Ponkę […], w pkt 1 zakazał rozpowszechniać informacje, cytuję: „rozpowszechniania nieprawdziwych informacji, że prokuratura zarzuciła Tomirowi Ponka naruszenie prawa polegające na działaniu 'w celu osiągnięcia korzyści majątkowej', a przy tym mające charakter 'kłótni'”. W ww. części się nie odwoływałem bo takiej informacji wprost nie rozpowszechniam nigdzie. Złożyłem zażalenia do Sądu Apelacyjnego, że za nic nie chcę i nie muszę przepraszać [podkr. A.S. – red.]. Nie składałem zażalenia na pkt 1, bo takowej informacji (wybiórczej, jaką Sąd Okręgowy mi kazał) nigdzie nie rozpowszechniam (treść zażalenia w załączeniu). Wynika z tego wszystkiego, że sąd apelacyjny nie nakazał mi przepraszać Tomira Ponkę. Gdyby nakazał, to był się Pan Ponka pochwalił. A więc 1:1.


Przypomnijmy – w ostatnim tygodniu przed wyborami samorządowymi odbyła się debata, w trakcie której przedmiotem sporu między dwoma politykami stał się nieprawomocny wyrok nakazowy, skazujący kandydata PiS na rok i cztery miesiące ograniczenia wolności. O sprawie pisaliśmy tutaj. Ostatecznie obaj kandydaci złożyli pozew w trybie wyborczym.

W ubiegły piątek (19 października) Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazał Tomirowi Ponce wystosowanie przeprosin wobec Arkadiusza Szczygła. Jednocześnie uznał, że doszło do ataku na osobę kontrkandydata. Tego samego dnia, na kolejnej rozprawie, skład orzekający uznał winę Arkadiusza Szczygła, który został zobligowany do przeproszenia Tomira Ponki. Ponownie obaj politycy odwołali się od wyroków.

Wczoraj (23 października) na posiedzeniu niejawnym sąd apelacyjny w sprawie z wniosku Arkadiusza Szczygła prawomocnie uchylił rozstrzygnięcie pierwszej instancji i w całości je oddalił, uznając za bezzasadne. Dodatkowo tego samego dnia, również na posiedzeniu niejawnym, gdański sąd apelacyjny – tym razem w sprawie z wniosku Tomira Ponki – prawomocnie zakazał Arkadiuszowi Szczygłowi rozpowszechniania nieprawdziwych informacji, że prokuratura zarzuciła Tomirowi Ponka naruszenie prawa polegające na działaniu „w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”, a przy tym mające charakter „kłótni”.

W niedzielnych (21 października) wyborach samorządowych Tomir Ponka zdobył 11,09% głosów, a Arkadiusz Szczygieł – 14,69%.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...