15.12.2018 14:30 0 raz
W Rumi po raz piąty odbył się tzw. maraton listów organizowany obronie praw człowieka, w ramach cyklicznej akcji Amnesty International. Mieszkańcy dopisali – w tym roku pobili rekord, podwajając liczbę zeszłorocznych listów.
Przypomnijmy – maraton pisania listów odbywa się co roku w ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Praw Człowieka (10 grudnia). W tym roku akcja rozpoczęła się 29 listopada i trwała do 9 grudnia.
– Organizatorem maratonu jest Amnesty International, ta sama organizacja, która w 1976 r. stanęła w obronie m.in. gdańskich dysydentów: Anny Walentynowicz, Bogdana Borusewicza czy Andrzeja Gwiazdy. To zobowiązuje – mówi Krystyna Laskowicz, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rumi. – Rok 2018 jest szczególny, ponieważ to rok praw kobiet, w związku z tym wsparliśmy naszymi listami kobiety, obrończynie praw słabych i pokrzywdzonych, które chcą budować sprawiedliwszy świat – dodaje.
List można było napisać w godzinach otwarcia Stacji Kultura. W wypożyczalni dostępne były życiorysy bohaterów maratonu. Udostępniono były wzory listów, przybory do pisania, papier, koperty oraz skrzynki na listy.
– W poprzednich latach z rumskiej biblioteki wysyłanych było około 90 listów, w tym roku było ich ponad 200 – nie kryją zadowolenia rumscy urzędnicy.
Ten z pozoru niewielki wysiłek prowadzi do realnych zmian. Zalewając urzędy, ambasady i rządy listami domagającymi się sprawiedliwości, piszący ucinają niesprawiedliwe traktowanych ludzi. W konsekwencji bezprawnie uwięzieni zostają uwolnieni, oprawcy – zostają postawieni przed wymiarem sprawiedliwości, a więźniowie są traktowani bardziej humanitarnie.