08.03.2019 18:30 3 raz

Zamiast stawiać znaki, przypominają zasady ruchu drogowego

Źródło: Google Maps

Wielu kierowców, rowerzystów, a nawet pieszych narzeka na zbytnią nadgorliwość w stawianiu znaków drogowych. Najwidoczniej zauważyli to włodarze Rumi, którzy, zamiast montować kolejne oznakowania, wolą przypominać o obowiązujących zasadach bezpiecznego poruszania się po miejskich trasach.

Radna z Rumi Liliana Barela-Palczewska zauważyła, że w okolicy wyjazdu z osiedla Rumia Park na ulicy Kosynierów często dochodzi do kolizji drogowych, w których uczestniczą rowerzyści. Dlatego zwróciła się do władz miasta z wnioskiem, by zabezpieczyć ten newralgiczny odcinek trasy. Zaapelowała o oznakowanie, w sposób widoczny dla rowerzystów i pieszych, niebezpiecznego miejsca, w którym należy zachować szczególną ostrożność.

Zabezpieczenie powinno przyjąć formę malowanych odblaskowych oznaczeń poziomych lub znaków pionowych zamontowanych w pasie drogowym – zaznaczyła przedstawicielka części mieszkańców w rumskiej radzie.

W odpowiedzi urzędnicy przypomnieli, że zgodnie z przepisami ruchu drogowego, "kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu", oraz że "kierujący pojazdem przejeżdżając przez chodnik lub drogę dla pieszych, jest zobowiązany jechać powoli i ustąpić pierwszeństwa pieszemu".

W związku z powyższym informuję, że w chwili obecnej nie mamy możliwości wykonania oznakowania ostrzegawczego dla pieszych poruszających się po chodniku – skwitował Michał Pasieczny, burmistrz Rumi.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...