29.05.2019 15:00 12 mike/KMP Gdańsk
Fot. KMP Gdańsk
Niemal cztery miesiące trwały poszukiwania podejrzanych o znieważenie na tle narodowościowym dwóch obywateli Indii. Ostatecznie wczoraj (28 maja) udało się zatrzymać dwóch domniemanych agresorów. Tożsamość trzeciego jest znana policjantom, a jego zatrzymanie to kwestia czasu.
Na początku lutego br. w jednym z gdańskich autobusów komunikacji miejskiej doszło do incydentu z udziałem trzech Polaków i dwóch obywateli Indii. Polacy bez wyraźnego powodu zaatakowali słownie Hindusów i kierowali pod ich adresem uwagi o treściach rasistowskich. To jednak nie koniec. Jeden z agresorów naruszył nietykalność cielesną i uderzył ofiary w plecy.
– Funkcjonariusze z grupy dochodzeniowo-śledczej oprócz weryfikacji policyjnych baz danych i rozmów ze świadkami zabezpieczyli zapisy z kamer monitoringu. Pomimo wielu typowań potencjalnych sprawców tego przestępstwa, policjanci zdecydowali o publikacji wizerunku tych mężczyzn w mediach – podają kryminalni z Gdańska.
Jak przyznają funkcjonariusze, publikacja wizerunków podejrzanych, mimo że budzi kontrowersje, bywa bardzo skuteczna. Tak było również w tym przypadku. Po policji niemal natychmiast zaczęły napływać zgłoszenia, które pokrywały się z ustaleniami operacyjnymi. Ostatecznie kryminalni z gdańskiego śródmieścia zatrzymali we wtorek (28 maja) 31-latka. Jego kompan, 37-letni gdańszczanin, został ujęty tego samego dnia, około godziny 18:00, przez policyjnych wywiadowców na ulicy Długiej. Obaj zatrzymani zostali umieszczeni w policyjnym areszcie.
Trwają poszukiwania trzeciego z podejrzanych, jednak, zgodnie z zapewnieniami mundurowych, jego zatrzymanie jest kwestią czasu. Znieważenie na tle narodowościowym jest przestępstwem, za które można trafić na trzy lata do więzienia.
