20.08.2019 11:02 1 mike
Najpierw groził 68-latkowi potłuczoną butelką, później – nożem, żądając wydania pieniędzy. Nieoficjalnie wiadomo, że miał też kierować groźby karalne w stronę policjantów, którzy go zatrzymali. Mowa o 27-latku, który jest podejrzany o dokonanie rozboju w Redzie. We wtorek (20 sierpnia) mężczyzna usłyszał prokuratorskie zarzuty.
Policjanci otrzymali zgłoszenie o rozboju w niedzielny (18 sierpnia) wieczór, przed godziną 22:00. Do zdarzenia miało dojść na jednej z ulic Redy. Jak się nam udało nieoficjalnie ustalić, chodziło o ulicę Topolową. Świadkowie nalegali, żeby natychmiast na miejsce przyjechali mundurowi. Sprawą zajął się patrol z Redy. Policjantom wstępnie udało się ustalić okoliczności zdarzenia i rysopis sprawcy, który w międzyczasie zbiegł.
– Jak się okazało, napastnik podszedł do 68-letniego mężczyzny. Zaczął mu grozić najpierw rozbitą butelką, a później nożem. Zażądał też od pokrzywdzonego pieniędzy; ten jednak nie spełnił żądania agresora. Później 27-latek oddalił się z miejsca zdarzenia – relacjonuje asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.
Po krótkich poszukiwaniach udało się ująć podejrzanego o dokonanie rozboju. Jak nieoficjalnie wiadomo, podczas zatrzymania mężczyzna kierował groźby karalne w stronę funkcjonariuszy. Ostatecznie został doprowadzony do wejherowskiej komendy policji, gdzie spędził ostatnie noce. W poniedziałek (19 sierpnia) został przesłuchany przez funkcjonariuszy.
We wtorek zatrzymany został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa rozboju. Za ten czyn grozi do 12 lat więzienia. Jak się okazało, 27-latek był już znany policjantom. W przeszłości był notowany za podobne przestępstwa. Jeśli się okaże, że działał w warunkach recydywy, sąd może mu dodatkowo zwiększyć karę o połowę. Najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami – tę sankcję zdecydował się nałożyć na podejrzanego Sąd Rejonowy w Wejherowie.