21.11.2019 12:00 6 rp

Kierowcy w Rumi jeszcze poczekają na zielone światło

Fot. Mieszko Weltrowski/TTM

Światła w Rumi na skrzyżowaniu ulic Starowiejskiej, Wybickiego i Roszczynialskiego przejdą do historii. Wszystko wskazuje bowiem na to, że ten absurd drogowy jeszcze trochę potrwa. Sygnalizacja miała zacząć działać 15 listopada – tak się jednak nie stało.

Na poprawę bezpieczeństwa na zmodernizowanym skrzyżowaniu w Rumi trzeba będzie jeszcze poczekać. O tym, że inwestycja nie dostała „zielonego światła”, pisaliśmy miesiąc temu tutaj. Niestety, od tej pory nic się nie zmieniło, a przynajmniej zmian nie odczuli kierowcy.

Fot. Mieszko Weltrowski/TTM

W ubiegły piątek (15 listopada) miało pojawić się tymczasowe przyłącze energetyczne, które dla kierowców nie oznaczałoby nic innego, jak działającą sygnalizację.

My jednak dążymy do tego, aby przyłącze było właściwe, a nie awaryjne. Energa ma jednak na to 14 miesięcy – tłumaczył jeszcze miesiąc temu Grzegorz Stachowiak, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku.

Fot. Mieszko Weltrowski/TTM

Termin podłączenia sygnalizacji na tę chwilę pozostaje nieznany. W tej sprawie interweniowali również przedstawiciele rumskiego magistratu.

Wszystkie strony powiązane z tą inwestycją, a więc Grupa Energa, Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego, Zarząd Dróg Wojewódzkich w Gdańsku i miasto są zaangażowane w to, aby jak najszybciej uporać się z tym problemem – mówi Piotr Szymański, rzecznik Urzędu Miasta Rumia. – Po załatwieniu formalności, co już nastąpiło, Energa zazwyczaj włącza sygnalizację w terminie do trzech tygodni. Mamy więc nadzieję, że tak się stanie.

Fot. Mieszko Weltrowski/TTM

Niestety, mimo wielokrotnych prób, nie udało nam się skontaktować z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Gdańsku. Jak udało się nam ustalić, formalności związane z funkcjonowaniem sygnalizacji świetlej na rumskim skrzyżowaniu załatwiają urząd marszałkowski, Zarząd Dróg Wojewódzkich i Energa SA. Nikt jednak nie chce się podjąć wskazania konkretnego terminu realizacji inwestycji. Pozostaje mieć zatem nadzieję, że kierowcy nie będą musieli czekać dłużej niż wspomniane trzy tygodnie.


Czytaj również:

Komentarze

W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.