19.12.2019 20:00 0 NW/gdynia.pl

Zawisza Czarny zawita do Zatoki Puckiej i Fińskiej

Źródło: gdynia.pl

Centrum Wychowania Morskiego ZHP wraz z hufcem ZHP i ZHR organizuje morską wyprawę pod hasłem „Harc po Bałtyku”. A to dlatego, że chcą uczcić pamięć polskich harcerzy działających w Tajnym Hufcu Harcerzy, którzy pod koniec II wojny światowej ocalili Gdynię przed zniszczeniem W ramach projektu, „Zawisza Czarny” dwa razy wypłynie w rejs – po raz pierwszy w 2020 roku, a kolejny w 2021.

Zawisza Czarny” w 2020 roku wypłynie na wody Zatoki Puckiej. Natomiast w 2021 uda się nieco dalej – na Zatokę Fińską do wybrzeży estońskiego Tallina. Wszystko po to, by uczcić pamięć Tajnego Hufca Harcerzy, który w bohaterski sposób ocalił Gdynię. Harcerze wykradli plany portu i umocnień i zaznaczyli na nich aktualne pozycje niemieckich wojsk i okrętów. Następnie mapy przekazali Rosjanom, Anglikom i Amerykanom. Dzięki temu mogli oni precyzyjnie zlikwidować strategiczne cele, nie niszcząc przy tym miasta. Akcje te noszą nazwę B1 i B2, podaje gdynia.pl.

Źródło: gdynia.pl

O swoich planach upamiętnienia bohaterów powiadomiono podczas konferencji prasowej, która odbyła się w poniedziałek (16 grudnia) na pokładzie żaglowca „Zawisza Czarny”.

Gdyńscy harcerze niewątpliwie zasługują na upamiętnienie ze względu na to, co zrobili. To było niezwykle cenne i owoce tego zbieramy do dziś. Śródmieście Gdyni uznane zostało za Pomnik Historii Polski, jest na liście tentatywnej Światowego Dziedzictwa UNESCO. Zatem mamy cenny zabytek architektury modernistycznej, którego najprawdopodobniej by nie było, gdyby nie Tajny Hufiec Harcerzy i akcja B2, kiedy to atakująca Armia Czerwona przeprowadzała chirurgiczną operację. Wiedziała dokładnie, gdzie uderzać i gdzie są niemieckie stanowiska artyleryjskie, zasadzki przeciwpancerne czy jak przebiegają linie okopów. Wtedy Gdynia to był rejon forteczny, bardzo umocniony, który miał dać opór nacierającym radzieckim żołnierzom. Dzięki wywiadowczym informacjom zdobytym przez harcerzy i naniesionym na mapy sztabowe wykradzione z niemieckich instytucji, ta twierdza padła szybko i przy niewielkiej ilości wystrzałów. Alianci nie musieli stosować ostrzału dywanowego, który zamienia w gruz wszystko po to tylko, żeby zniszczyć wybrane punkty, kiedy nie wiadomo, gdzie się one znajdują. Dzięki temu centrum Gdyni przetrwało w znakomitej kondycji – mówi Marek Stępa, naczelnik Wydziału Ochrony Dziedzictwa.

Źródło: gdynia.pl

Uroczystość rozpoczęła się od przekazania kopii oryginalnej bandery z pierwszego „Zawiszy”, który zatopiony został w 1947 roku. Została ona wypożyczona od Fundacji Generał Elżbiety Zawadzkiej „Zo” w Toruniu. Banderę tę przekazali Fundacji ostatni żyjący członkowie Hufca. Bandera niesie za sobą duże znaczenie dla harcerzy. Jeszcze w 1939 roku harcerze wykradli banderę Związku Harcerstwa Polskiego z „Zawiszy Czarnego” zajętego przez Niemców.

Źródło: gdynia.pl

Jej kopię na ręce Rafała Klepacza przekazała phm. Anna Sadowska z hufca ZHP Gdynia. Powstać ma jeszcze pięć kopi, z czego jedna ma trafić na pokład „Zawiszy”, druga do Muzeum II wojny Światowej, a pozostałe użyte zostaną podczas morskiej wyprawy.

Źródło: gdynia.pl

W rocznicę wyparcia wojsk niemieckich z Gdyni, czyli 28 marca 2020 roku odbędzie się pierwszy rejs, do Zatoki Puckiej – w miejsce, gdzie dawniej zatonął poprzedni „Zawisza”. Kolejna wyprawa ma się odbyć w 2021 roku, pod przewodnictwem Muzeum II Wojny Światowej. Celem będzie wrak pancernika Schleswig-Holstein, który spoczywa na dnie Zatoki Fińskiej. W planach jest również zdobycie dwóch elementów pancernika, które trafiłyby do Muzeum Westerplatte oraz II WŚ, informuje gdynia.pl.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...