06.02.2020 15:05 3 rp/siepomaga.pl

Chłopak Klaudii zginął, ona cudem przeżyła i potrzebuje pomocy

Źródło: Siepomaga.pl

W ich motocykl uderzył samochód. On zginął, ona – walczy o powrót do sprawności. Historia 22-letniej Klaudii z Wyszecina chwyta za serca, a jej ojciec nie może już patrzeć na cierpienie córki. Rodzina walczy o zdrowie Klaudii, lecz przeszkodą jest ciągły brak funduszy.

"Córeczka tatusia, zawsze pogodna, niesamowicie ambitna i samodzielna” – takimi słowami opisuje Klaudię jej ojciec. 22-latka poznała miłość w internecie i już snuła plany na przyszłość. Właśnie przygotowywała się do przeprowadzki, kiedy jej rodzice usłyszeli dramatyczną wiadomość o wypadku, w którym zginął jej chłopak, a po którym ona sama walczyła o życie. Klaudia przeżyła tylko dlatego, że przeleciała nad samochodem, który uderzył w motocykl prowadzony przez jej chłopaka. To ją uratowało, ale siła, z jaką uderzyła o ziemię, była przerażająca.

Gdybym mógł krzyczeć, usłyszałoby mnie całe osiedle, ale głos uwiązł mi w gardle – pisze ojciec dziewczyny. – Pędziliśmy niemalże na drugi koniec kraju, by zobaczyć córkę. Zobaczyłem ją w szpitalu, kończyny w gipsie, wszechobecne rurki i ciche pik, pik, pik… Córka nie dawała żadnych oznak życia. A lekarze nie podsycali złudnej nadziei.

Źródło: Siepomaga.pl

W tej dramatycznej historii jest jednak odrobina nadziei. Dla Klaudii świat na chwilę się zatrzymał, ale jest gotowa, by ruszyć dalej. Wsparcie specjalistów i rehabilitantów zapewni, że Klaudia będzie mogła wrócić do normalności. Powrót do sprawności będzie nie tyle czasochłonny, co kosztowny, a rodzinie Klaudii zaczynają się kończyć fundusze.

W internecie pojawiła się zatem zbiórka dla 22-latki z Wyszecina. Środki, które zostaną zebrane rodzina przeznaczy na rehabilitację, która pozwali dziewczynie wstać z wózka. Cel to ponad 77 tys. zł, z czego udało się zabrać dotychczas niespełna połowę. Pomóc można poprzez stronę Siepomaga.pl.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...