25.06.2020 17:56 7 rp/TTM
Choć brzmi to jak żart, to pomysł Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji jest prawdziwy. W wyborczą niedzielę (28 czerwca) nie tylko walczyć będą kandydaci o głosy ale i samorządy o frekwencję mieszkańców. Stawką jest nowy wóz bojowy dla jednostki OSP. Ten ma trafić do tej małej gminy w każdym województwie, która zdobędzie najlepszy frekwencyjny wynik.
Sposób dość nietypowy, ale niesie za sobą ważne przesłanie. Konkurs MSWiA ma zachęcić do udziału w wyborach prezydenckich 2020 i sprawić, by frekwencja wyborcza była jak najwyższa. Jednocześnie ma to być forma wsparcia Ochotniczej Straży Pożarnej w małych gminach. O nowego członka załogi na czterech kółkach walczą również nasze samorządy.
Wysłużony, niemal 35-letni Star, to jeden z trzech wozów bojowych w gminie Kosakowo. Cały obszar gminy zabezpiecza tylko jedna jednostka OSP, która 10 lat temu otrzymała także ciężarowego Mana i wyremontowała terenowego Land Rovera, który kiedyś służył w straży granicznej. Niedawno pojawiła się jednak szansa na wymianę najbardziej zużytego i awaryjnego pojazdu. Jednostka otrzymała promesę gwarantującą otrzymanie na ten cel niezbędnych środków, ale nie oznacza to, że w Kosakowie nie pojawi się także drugi wóz bojowy.
– Nie ukrywam, że bardzo na to liczymy. Po ogłoszeniu konkursu, dla gmin które liczą do 20 tysięcy mieszkańców ucieszyliśmy się. Dla nas to niesamowita wiadomość. Podejmujemy rękawice – komentuje Marcin Majek, wójt gminy Kosakowo.
Fot. Monika Wejer/TTM
Podczas jesiennych wyborów parlamentarnych gmina Kosakowo miała drugą, najwyższą frekwencja w województwie, było to blisko 74 procent. Gmina w powiecie puckim nie jest jednak jedyną, która spróbuje „przywieźć” nowy wóz do siebie.
– Zapraszamy wszystkich do wyborów, bez względu na obietnice kandydatów, to w końcu nasz obowiązek. Jako gmina Łęczyce mamy w planie dwa średnie samochody bojowe, więc nie urywam, że jeżeli zakup możemy przyśpieszyć, to bardzo nas to cieszy – dodaje Piotr Wittbrodt, wójt gminy Łęczyce.
Źródło: MSWiA
Dla samych strażaków to jednak nie polityka, a bezpieczeństwo jest najważniejsze. Czy oferowanie wozów bojowych przełoży się na zwiększoną frekwencję? Nie wiadomo. Wiadomo jednak, że potrzeb jest wiele i jeśli spełni się chociaż jedna z nich, to już będzie dobra wiadomość.