13.07.2020 09:30 1 rp/siepomaga.pl
Zamiast korzystać z życia, studiować i cieszyć się każdym dniem, Adrianna leżała w śpiączce i nie wiadomo było, czy kiedykolwiek się wybudzi. Choć udało się rodzinie zaznać nieco spokoju - gdynianka znajduje się pod opieką epileptologa w Warszawie, gdzie jest leczona - to wciąż potrzeba nie tyle siły do walki o zdrowie, co pieniędzy.
„Ta historia jest tak nieprawdopodobna, że jeśli tylko jakimś cudem zmrużę na chwilę oko, budzę się z nadzieją, że to tylko koszmarny sen… Nic z tego. Ile nieszczęść może spaść na jednego człowieka? Ile cierpienia i bólu może znieść?” - pyta mama walecznej Adrianny.
Życie Ady to nieustanne wizyty u specjalistów. Razem z matką od wielu lat szukają przyczyn zaburzeń immunologicznych i genetycznych. W końcu usłyszały druzgocącą diagnozę — padaczka. Gdy poznały przyczynę złego samopoczucia dziewczyny i mogły zacząć leczenie, zacząć walkę z chorobą, zdarzył się okropny wypadek.
– Adrianna myła włosy nad wanną, gdy nastąpił atak. Córka zsunęła się do wanny i po kilku minutach nieprzytomną znalazł ją tata. Adę udało się uratować, ale niedotlenienie trwało zbyt długo. Mózg został uszkodzony i do tej pory nie było z nią kontaktu – pisze mama Ady.
Źródło: siepomaga.pl
Teraz na szczęście po pierwszym podaniu komórek macierzystych i natychmiastowej rehabilitacji Ada zaczyna sprawniej się poruszać, a ćwiczenia przynoszą zaskakująco dobre efekty.
– Musimy Was prosić o dalsze wsparcie. Terapia w komorach hiperbarycznych zwiększa wytrzymałość fizyczną, dzięki której możliwe do przeprowadzenia są zajęcia z fizjoterapeutami. Ada z tygodnia na tydzień robi duże postępy, jednak ze względu na uszkodzenia układu nerwowego każde przerwanie rehabilitacji niweczy dotychczasowe osiągnięcia. Nie możemy do tego dopuścić – czytamy na zrzutce.
Jak można pomóc? Wpłacając pieniądze na internetową zrzutkę pod tym linkiem.