03.09.2020 18:30 2 rp/MOSG

Straszyła bombą w bagażu: Kłamstwo kosztowało ją pół tysiąca złotych

Źródło: MOSG

Niepokojące zgłoszenie o bombie na gdańskim lotnisku otrzymali strażnicy graniczni w środę (2 września). „Wyznanie” 41- letnia mieszkanka Pomorza  podczas odprawy bagażowo-biletowej wstrząsnęło obsługą lotniska.

Mieszkanka województwa pomorskiego chciała odlecieć z gdańskiego lotniska do Norwegii, ale podczas odprawy bagażowo-biletowej powiedziała osobom z obsługi lotniska, że w walizce ma bombę. Obsługa poinformowała o tym straż graniczą. Pasażerkę oraz jego bagaż sprawdzono pod kątem pirotechnicznym, ale kontrola nie wykazała niebezpieczeństwa.

Pirotechnicy Straży Granicznej dokładnie przeszukali rzeczy 41-latki, nie znaleźli w nich żadnych materiałów niebezpiecznych – relacjonują mundurowi.

Interwencja, choć ze szczęśliwym finałem bez ładunku wybuchowego, zakończyła się mandatem dla 41-kobiety. Strażnicy graniczni ukarali podróżną mandatem w wysokości 500 zł.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...