29.11.2020 18:01 0 Kwt/Arka Gdynia

Beniaminek z Łodzi wygrał z Arką 2:1

fot. Arka Gdynia

Arka Gdynia przegrała z Widzewem Łódź. W meczu padły łącznie trzy bramki. Widzew obie bramki zdobył z niedużych odległości, dobijając swoje wcześniejsze uderzenia.

Przed przerwą do bramki gdynian trafił Czubak, na początku drugiej połowy meczu wyrównał Żebrowski, ale ostatnie słowo należało do Robaka.

Mecz składa się z dwóch połówek. W naszym wykonaniu dokładnie to tak dziś wyglądało. Pierwsza połowa, czego nie ma co ukrywać, była bardzo słaba w naszym wykonaniu. Stworzyliśmy jednak także w niej dobre sytuacje, jak np. główkę Rafała Wolsztyńskiego. Widzew był w tej części gry zespołem lepszym. Druga odsłona była w naszym wykonaniu lepsza. Strzeliliśmy bramkę praktycznie w pierwszej akcji po przerwie. Ciężko mi zrozumieć, jak po chwili nie wykorzystaliśmy sytuacji na 2:1. Byliśmy 2-3 metry od bramki. Gdyby ta akcja zakończyła się trafieniem na konferencji rozmawialibyśmy w zupełnie innym nastroju. Nasze dobre minuty po przerwie, zdobyta bramka i szybka kolejna sytuacja miały wpływ na Widzew. Niestety później straciliśmy gola po stałym fragmencie, przy których dziś nie wyglądaliśmy najlepiej. Straciliśmy po nich dwa gole, to jest dużo – mówił po meczu Ireneusz Mamrot, trener Arki Gdynia.

Fortuna 1 Liga - 14. kolejka

Widzew Łodź - Arka Gdynia 2:1 (1:0)

Bramki: Czubak 22', Robak 61' - Żebrowski 47'

Widzew: Mleczko - Kosakiewicz, Grudniewski, Nowak, Stępiński, Kun (88' Ojamaa), Poczobut, Możdżeń (88' Mucha), Ameyaw (76' Mąka), Czubak, Robak

Arka: Kajzer - Danch, Kwiecień, Marcjanik, Marciniak - Deja - Żebrowski (69' Siemaszko), Letniowski, Drewniak (69' Jankowski), Młyński - Wolsztyński

Żółte kartki: Grudniewski, Kun, Możdżeń - Letniowski, Wolsztyński

Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec)

Widzów: mecz bez publiczności


Czytaj również:

Komentarze

W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.