Wejherowo: Chciał uciec przed kontrolą drogową. W samochodzie miał m.in. kradzione paliwo

Policjanci z wejherowskiej drogówki do kontroli chcieli zatrzymać kierowcę forda, ten jednak próbował uciec. Po krótkim pościgu udało się powstrzymać 32-latka przed dalszą jazdą. Jak się okazało – w samochodzie miał kradzione paliwo i tablice rejestracyjne. Nie posiadał także uprawnień do kierowania.

Funkcjonariusze postanowili zatrzymać kierowcę forda w Wejherowie na ul. Gdańskiej, ponieważ poruszał się z dużą prędkością (jechał o 68km/h za szybko).

– Kiedy mundurowi dali prowadzącemu samochód znak świetlny i dźwiękowy do zatrzymania, ten kontynuował jazdę i rozpoczął ucieczkę. Policjanci natychmiast podjęli pościg za piratem drogowym. Po krótkim pościgu funkcjonariusze zatrzymali uciekającego kierowcę, który po skręcie w jedną z ulic i brak możliwości kontynuowania jazdy, podjął się pieszej ucieczki – informuje asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.

Mężczyznę doprowadzono do wejherowskiej komendy. W trakcie sprawdzania w policyjnych systemach okazało się, że 32-latek już wielokrotnie naruszał przepisy dotyczące bezpieczeństwa w ruchu drogowym i nie posiadał uprawnień do „wsiadania za kółko”.

W samochodzie mieszkańca powiatu lipnowskiego policjanci ujawnili kilka baniaków z paliwem, które pochodziły z kradzieży ze stacji paliw w powiecie wejherowskim. Znaleziono również komplet kradzionych tablic rejestracyjnych.

32-latek odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, jazdę bez uprawnień, kradzież paliwa i tablic rejestracyjnych oraz przekroczenie dozwolonej prędkości.

– Przypomnijmy! Obowiązujące od 1 czerwca 2017 roku zmiany w przepisach mówią o tym, że kierowca, który świadomie zmusi funkcjonariuszy do pościgu i nie zatrzyma się mimo wydawanych mu poleceń w postaci sygnałów świetlnych i dźwiękowych, popełnia przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 5. Oprócz tego sąd obligatoryjnie wyda w takim przypadku zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres mogący sięgnąć nawet 15 lat – dodaje asp. sztab. Anetta Potrykus.