W ostatnią sobotę (16 stycznia) członkowie Wejherowskiego Klubu Morsa po raz kolejny spotkali się nad jeziorem Dobre, aby wspólnie morsować. Jak przekonują, wspólne kąpiele w lodowatej wodzie - zwiększają odporność, poprawiają samopoczucie i wydajność organizmu.
W ostatni weekend na całej Nordzie termometry wskazały temperaturę poniżej 0, ale morsom mróz nie straszny. Pani Teresa morsuje od 4 lat. Kobieta zwraca uwagę, że mroźna pogoda to doskonałe warunki do morsowania.
— Bardzo długo czekaliśmy na tę pogodę i wreszcie się doczekaliśmy. Dzisiaj jest idealnie. Najbardziej lubię adrenalinę, bo jak wchodzę do wody, to idę do ludzi. Po morsowaniu żal się ubierać, bo człowiek dobrze się czuje – tłumaczy pani Teresa.
Fot. Daniel Zaputowicz/TTM
Wejherowskie morsy spotykają się w każdą sobotę. Przez pierwsze trzy weekendy morsują nad jeziorem Dobre, a na koniec kąpią się w morzu. To już 6. sezon klubu sympatyków lodowatego pluskania.
— Przede wszystkim w morsowaniu najlepsi są ludzie, bo oni są bardzo otwarci i weseli. Morsowanie zwiększa odporność, poprawia jakość ciała i sprawność fizyczną. Lodowate kąpiele poprawiają nastrój i wydajność organizmu. Od dziecka chciałam być morsem, czułam taką potrzebę. My, morsy czekamy na zimę z uśmiechem na twarzy, a nie z myślą, że znowu spadnie śnieg i będzie zimno – tłumaczy Ola Czoska, wiceprezes stowarzyszenia Wejherowski Klub Morsów.
Fot. Daniel Zaputowicz/TTM
Zazwyczaj gromadzą się w 30 osób. Przed każdym wejściem do wody, rozgrzewają się w rytm pozytywnej muzyki.
Najstarszy z morsów to pan Kazimierz, który ma 80 lat. Mężczyzna stosuje lodowate kąpiele od dwóch lat i zwraca uwagę, że dzięki temu jego stan zdrowia się poprawił.
— Zacząłem dosyć późno, ale walczę o swoją odporność. Od kiedy morsuję, nie chorowałem na grypę, więc myślę, że to jest dobry sposób na zwiększenie odporności. Oprócz tego uprawiam karate i jogę. Przedtem 2 razy w roku chorowałem na grypę, teraz choroba mnie omija. W grupie jest wesoło i jest rozgrzewająca gimnastyka - mówi pani Kazimierz.
Fot. Daniel Zaputowicz/TTM