Pedofil z Pucka wyrok usłyszy dopiero w kwietniu

Fot. Daniel Zaputowicz/TTM

W poniedziałek 22 lutego odbyła się rozprawa przeciwko Sławomirowi Z., mieszkańcowi Pucka oskarżonemu o cztery przestępstwa o charakterze pedofilskim. Dziś miał zapaść wyrok w tej sprawie, jednak tak się nie stało. Wyznaczona została kolejna data rozprawy.

W opinii sądu konieczne jest ustalenie czy w razie orzeczenia kary pozbawienia wolności, nie będzie należało wdrożyć środka zapobiegawczego w postali leczenia.

– W dniu dzisiejszym przewód sądowy nie zostanie zamknięty z uwagi na to, że w ocenie sądu zachodzi konieczność przeprowadzenia dowodu z uzupełniającej opinii pisemnej seksuologiczno-psychologicznej - powiedziała Marta Jaroszewska-Potrykus, asesor Sądu Rejonowego w Wejherowie podczas poniedziałkowej rozprawy.

I dodała, że:

– W opinii sądowo-psychologiczno-seksuologicznej, którą mamy w aktach sprawy wynika, że w razie uznania oskarżonego winnego zarzucanych mu czynów zachodzi konieczność leczenia w warunkach zakładu zamkniętego.

Podczas rozprawy padło wiele pytań właśnie odnośnie leczenia się Sławomira Z. Mężczyzna przyznał, że stosowana była już wcześniej wobec niego terapia farmakologiczna, którą jednak zdecydował się przerwać. Zapytany przez sąd o powód przerwania leczenia, nie potrafił udzielić odpowiedzi.

Fot. Daniel Zaputowicz/TTM

Kolejna rozprawa wyznaczona została na 8 kwietnia. Wyrok może zapaść już dzień później, czyli 9 kwietnia.

Przypomnijmy, oskarżony Sławomir Z. to 48-letni mieszkaniec Pucka, który na terenie miasta podrzucał nieprzyzwoite listy w butelce, w których usiłował zachęcić osobę nieletnią do poddania się innym czynnościom seksualnym lub ich wykonania. Oskarżonemu zarzucono m.in. posiadanie dziecięcej pornografii, onanizowanie się na oczach nieletnich i namawianie ich do poddania się innej czynności seksualnej.

Więcej na ten temat przeczytać można w naszych artykułach: tutaj, tutaj czy tutaj.