14.11.2010 20:38 0

Palenie w restauracjach zakazane od poniedziałku

Już od poniedziałku nowe przepisy prawne utrudnią życie polskich palaczy. W całym kraju zacznie obowiązywać znowelizowana ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu. Przepis budzi kontrowersje nie tylko wśród palaczy.

Lista obiektów, w których nie będzie można zapalić jest długa. Wolność od dymu będzie zagwarantowana w placówkach służby zdrowia, szkołach, placówkach oświatowych, obiektach sportowych, pojazdach służbowych, a także w pubach, barach i restauracjach o powierzchni nie przekraczającej 100 m kw. i tych, w których niemożliwe jest wydzielenie osobnej sali dla palących.

Zakaz palenia w miejscach publicznych najbardziej niepokoi właścicieli małych lokali. Nie wszystkie bary, puby, czy restauracje mają możliwości finansowe i przestrzenne, aby wydzielić pomieszczenie dla palaczy. Ich szefowie obawiają się, że stracą z tego powodu część klientów. Nowy przepis prawny nie przeraża lekarzy i nauczycieli. W większości szkół i placówek służby zdrowia palenie jest zabronione od dawna.

Nowa ustawa wchodzi w życie 15 listopada, na razie jednak nie wiadomo w jaki sposób miałoby być egzekwowane jej nieprzestrzeganie. Straż Miejska nie ma uprawnień, aby ścigać kierowców służbowych aut. Może jedynie ukarać mandatem palących na przystankach autobusowych i plażowiczów. Jak się okazuje, palaczy nie zamierza karać również policja, która rzekomo ma prawo kontrolować szpitalne, prywatne lokale i pojazdy służbowe. Jednak zdaniem policji ten obowiązek spoczywa na inspekcji sanitarnej.

Na razie inspektorzy sanitarni nie otrzymali rozporządzeń wykonawczych. Gdy będą je mieć, zapewne to do nich należeć będzie kontrola szpitali i szkół. Nie wiadomo jednak kto miałby zająć się czynnymi w nocy pubami i barami. Inspektorzy pracują tylko do godz. 15.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...