Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią, do Helu powróciły gry planszowe. Grały całe rodziny, znajomi, a także osoby, które przyszły na wydarzenie same. 'Nie trzeba przychodzić parą czy rodziną, można tu przyjść samemu, ponieważ zawsze znajdzie się ktoś do gry' - mówi Żanna Sępińska z urzędu miasta.
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Mieszkańcy Helu, a także turyści mieli okazję wspólnie zagrać w gry planszowe. Jak informują organizatorzy, planszówki były dobrane w taki sposób, aby każdy znalazł coś dla siebie. Do wyboru były gry dla dzieci, młodzieży, dla dorosłych, od fantasy, zręcznościowych do strategicznych.
— Spotykamy się po raz dziewiąty, jest to spotkanie po pandemii. Mam nadzieję, że na stałe tutaj się będziemy spotykać. Chcemy odpocząć od telewizorów, komputerów, komórek. Zależy nam na tym, żeby rodziny miały alternatywy wspólnego spędzania czasu - mówi Żanna Sępińska z Urzędu Miasta Helu.
Uczestnicy mieli okazję rywalizować ze sobą w turnieju "7 cudów świata architekci". Wzięło w nim udział 10 osób.
— Wszyscy świetnie się bawili, ale zwycięzca mógł być tylko jeden. Dominika, pokonała wszystkich i od dziś będzie to chyba jej ulubiona gra. Dziękujemy wszystkim, którzy przyjęli nasze zaproszenie. Kolejny raz spotkamy się we wrześniu, już nie możemy się doczekać - informuje urząd miasta.
Organizatorzy zapowiadają, że w następnych edycjach będą chcieli zaangażować do gry seniorów. Więcej zdjęć w naszej fotogalerii.
