04.11.2013 19:00 0

Młodsi i starsi na mecie, czyli Gdańsk biegał

www.mosir.gda.pl

GDAŃSK BIEGA ma już pięć lat, a z każdym rokiem to wydarzenie staje się coraz większym świętem biegowym nie tylko gdańszczan, ale też wielu gości, którzy dołączają do wspólnego celebrowania formuły "run for fun". Organizatorami imprezy były Miasto Gdańsk oraz MOSiR w Gdańsku.

3 listopada 2013 na plaży w Brzeźnie zameldowało się ponad 4500 osób! Tym samym tradycji stałego progresu frekwencji w tej imprezie stało się zadość. Na starcie, za sprawą koszulek z hasłem GDAŃSK BIEGA 2013, zrobiło się kolorowo, czerwono. Pojawili się młodsi i starsi, całe rodziny z małymi pociechami, jak też większymi dzieciakami. Niektórzy przybyli nie tylko z całej Polski, ale również z dalszych miejsc naszego globu: Londynu, Danii, a nawet ze Stanów Zjednoczonych.

Do biegu uczestników przygotowali: instruktorka zumby Anna Cegłowska oraz drugi trener zespołu Młodej Ligi Trefl Gdańsk, Adam Miotk, którzy przed rozpoczęciem poprowadzili niezbędną rozgrzewkę. W samo południe biegacze przystanęli w skupieniu i minutą ciszy uczcili pamięć pierwszego premiera III Rzeczypospolitej, Tadeusza Mazowieckiego. Chwilę później sygnał do startu dał prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, który również wyruszył na trasę biegu wraz z rodziną i najmłodszą córka na plecach.

Kolorowy tłum ruszył na trasę wiodącą początkowo plażą, a następnie aleją nadmorską. Ta trasa została wybrana nieprzypadkowo. Aleja Nadmorska, Park Nadmorski im. Ronalda Reagana to doskonałe miejsce do aktywnego spędzania czasu, z 5 placami zabaw, siłownią na świeżym powietrzu. Tu co tydzień odbywają się biegi parkrun Gdańsk, w ramach których można było przygotować się również do GDAŃSK BIEGA.

Każdy mógł wybrać odpowiedni dla siebie dystans 3 lub 6 km. Oczywiście nie obowiązywała tu żadna klasyfikacja, nie było pomiaru czasu. Wszyscy biegli dla zdrowia, zabawy, manifestując swoją aktywność. Wśród całej rzeszy uczestników pobiegli ambasadorowie GDAŃSK BIEGA - Iwona Guzowska, Tomasz Czubak, Maciej "Gleba" Florek i Adam Korol.

Dołączył do nich kolejny utytułowany gdański sportowiec, Piotr Myszka. Po biegu mistrz świata w windsurfingu podzielił się wrażeniami ze swego pierwszego startu w imprezie:

  • Biegło się bardzo fajnie. Dopisała pogoda, było idealnie. Cieszę się, że mogłem tu być z Wami. To niesamowite doświadczenie, te całe rodziny, nawet z dziećmi w wózkach. Dzisiejszy bieg potraktowałem jako trening, bo już jutro wyjeżdżam na obóz do Hiszpanii.

Pełna pozytywnych emocji była także Iwona Guzowska.

  • Biegam, bo to kocham! Nie wyobrażam sobie lepszego dnia, niż dzisiejszy. Co roku jest coraz lepiej. Poza tym dziś biegliśmy również dla Lenki, 9 letniej chorej na nieuleczalną chorobę dziewczynki. Biegamy dla Lenki po to, by zbierać pieniądze, by miała szansę podjęcia leczenia, by sama poznała kiedyś smak biegania.

Zgodnie z formułą "run for fun" nie było zwycięzców, ale każdy z uczestników miał szansę na wygranie bardzo atrakcyjnych nagród o łącznej puli ponad 20.000 złotych. Trafiły one do laureatów konkursu, w którym nagradzano najciekawsze odpowiedzi na pytanie "Startuję w GDAŃSK BIEGA, bo...".


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...