Wakacje to nie tylko okres odpoczynku i zabawy, ale również czas zwiększonej liczby różnego rodzaju wypadków losowych, do których dochodzi między innymi w ramach wzmożonej aktywności fizycznej czy też długich podróży. Dlatego ratownicy apelują, by w prosty sposób ułatwić im pomoc medyczną w przypadku utraty przytomności przez poszkodowanego.
Ratownicy medyczni, którzy interweniują na miejscu wypadków, napotykają na trudności, kiedy muszą skontaktować się z bliskimi poszkodowanych w celu pozyskania informacji związanych ze zdrowiem poszkodowanego. Dlatego, apelują abyśmy w specjalny sposób oznakowali w komórce numer służący w nagłych wypadkach do kontaktu.
Telefon komórkowy jest często jedynym przedmiotem, który można znaleźć przy osobie poszkodowanej. Szybki kontakt pozwoliłby na uzyskanie takich informacji jak: grupa krwi, przyjmowane leki, choroby przewlekle czy alergie, dlatego ratownicy proponują, aby każdy w swoim telefonie umieścił na liście kontaktów osobę, z którą należy się skontaktować w nagłych wypadkach.
Numer takiej osoby należy zapisać pod międzynarodowym skrótem ICE (in Case of Emergency czyli w razie wypadku). Wpisanie więcej niż jednej osoby do takiego kontaktu wymagałoby następującego oznaczenia: ICE1, ICE2, ICE3, itd. Takie oznakowanie zdecydowanie ułatwia pracę wszystkim służbom ratowniczym, nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie.
Jeśli telefon ma wprowadzoną blokadę klawiatury, to warto alarmowe numery nakleić na urządzenie telefoniczne, portfel, element odzieży, opaskę silikonową (tzw. ICEstripe) bądź inny przedmiot, który towarzyszy nam na co dzień. Również specjalne aplikacje pozwalają utworzyć w telefonie listę kontaktów alarmowych, co umożliwia wybranie odpowiedniego numeru nawet wtedy, gdy klawiatura jest zablokowana.
Pomysł jest więc łatwy w realizacji, najczęściej nic nie kosztuje, a może ocalić życie, dlatego zachęcamy do jego realizacji, czyli bezpieczniejszego spędzenia wakacji i nie tylko.
pixabay.com
