15.02.2017 11:38 0 Redakcja

Rzucił się na tory, by uratować nieznajomego

Zdjęcie ilustracyjne - fot. archiwum

Wskoczył na tory i w ostatniej chwili ściągnął z nich niedoszłą ofiarę. Gdyby się zawahał, mężczyzna straciłby życie pod kołami kolejki SKM. To niezwykła historia bohaterskiej postawy gdyńskiego marynarza.

  • W poniedziałek rano ppor. mar. Piotr Bidziński oddawał krew w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku. Czekając na kolejkę, na dworcu SKM Gdańsk Wrzeszcz, zauważył mężczyznę stojącego blisko krawędzi peronu, lekko chwiejącego się na nogach – czytamy na stronie 3. Flotylli Okrętów Marynarki Wojennej.

Kiedy kolejka zbliżała się do peronu, mężczyzna stracił równowagę i upadł na tory.

  • Stałem najbliżej całego zajścia. Kolejka szybko zbliżała się do peronu. Natychmiast zacząłem działać – opowiada ppor. mar. Piotr Bidziński. - Było zbyt mało czasu, żeby mężczyznę z powrotem wciągnąć na peron. Zeskoczyłem na tory. Wskoczyłem pod wystającą przy torach część peronu i dwoma szarpnięciami przyciągnąłem mężczyznę do siebie. Cała akcja trwała kilka sekund. Pociąg zaczął hamować z piskiem i zatrzymała się na wysokości naszych głów. Na szczęście nikomu nic się nie stało – dodaje.

Znajdujący się na przystanku ludzie pomogli podporucznikowi wciągnąć mężczyznę na peron. Po chwili przybyła również Służba Ochrony Kolei, która podjęła decyzję o wezwaniu pogotowia ratunkowego, a mężczyzna został zawieziony do szpitala.

Ppor. mar. Piotr Bidziński urodził się w 1986 roku w Starachowicach. Jest absolwentem Wydziału Mechaniczno-Elektrycznego Akademii Marynarki Wojennej z 2013 roku. Obecnie pełni służbę w grupie Okrętów Rozpoznawczych 3. Flotylli Okrętów na stanowisku dowódcy działu w Pionie Eksploatacji na okręcie ORP "Hydrograf".


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...