28.02.2017 08:38 0 Redakcja

Zażartował, że w samolocie jest bomba. Grozi mu więzienie

Na pokładzie samolotu lecącego z Dubaju do Warszawy znajduje się bomba - takie zgłoszenie otrzymał operator numeru alarmowego 112. Alarm na szczęście okazał się fałszywy, a policjantom udało się namierzyć i zatrzymać żartownisia. Mieszkańcowi Gdańska grozi do 8 lat więzienia.

  • W minioną sobotę, chwilę po godzinie 6:00 rano, na numer alarmowy 112 zadzwonił anonimowy rozmówca i przekazał, że na pokładzie samolotu lecącego z Dubaju do Warszawy znajduje się bomba. Gdy dyżurny otrzymał zgłoszenie, natychmiast powiadomił o fakcie lotnisko w Warszawie oraz inne służby, a także zlecił policjantom pilne ustalenie osoby, która przekazała informację o bombie - relacjonuje policja.

Po godzinie gdańscy policjanci zatrzymali sprawcę wywołania fałszywego alarmu. Mężczyzna został zatrzymany w mieszkaniu na Oruni, był pijany. Funkcjonariuszom tłumaczył, że zadzwonił pod 112 dla żartu.

W niedzielę 46-letni gdańszczanin usłyszał zarzut usiłowania wywołania fałszywego alarmu bombowego, za co grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...