17.12.2012 14:28 0

Kolej małych prędkości?

Pendolino to włoskie pociągi osiągające prędkość od 200 do 250 km/h, posiadające wychylne nadwozie. Okazuje się jednak, że infrastruktura oraz panujące w Polsce przepisy nie pozwalają na rozwinięcie takich prędkości.

Firma Alstom, która jest producentem tych pociągów zajęła się obecnie pracami mającymi na celu wybudowanie specjalnego centrum serwisowego.

Koszt całkowity zakupu pociągów i przystosowania infrastruktury kolejowej do dużych prędkości to około 15 mld złotych.

Za taką kwotę oczekuje się zatem cudów, jednak na nie jest jeszcze za szybko. Po Centralnej Magistrali kolejowej, czyli na trasie Warszawa – Kraków mieliśmy pojechać 220 km/h. Na północnej części linii E 65, czyli na linii łączącej Warszawę z Gdynią natomiast 200 km/h. Wiadomo już, że kolej dużych prędkości będzie, ale nie w najbliższych latach. Dlaczego?

Przeszkodą okazały się specjalne urządzenia, które zabezpieczają sterowanie ruchem kolejowym, gdyż nie są przystosowane do konkretnych parametrów hamowania i przyśpieszania składów, które po torach poruszają się z prędkością przekraczającą 200 km/h.

Linia ta posiada czterostawną blokadę liniową, która sprawia, że trasa główna podzielona jest na odcinki. Odcinki dzielą się natomiast na odstępy, a przed nimi musi widnieć semafor, który informuje o tym czego można się spodziewać na kolejnych kilometrach trasy. Droga hamowania pociągu nie może przekroczyć długości dwóch odstępów blokady liniowej. Obliczono natomiast, że semafory porozstawiane są co 1300-14500 metrów. Jadąc pociągiem 200 km/h droga hamowania wynosi około 2683 metrów. W tym przypadku spełniony jest warunek bezpiecznego hamowania. Droga hamowania pociągu natomiast przy 220 km/h wydłuża się do 3235 metrów. Wtedy należy już zmienić układ semaforów blokady. Tym razem warunki nie zostają spełnione.

Jak podaje rynek-kolejowy-pl pierwszy skład Pendolino będzie testowany już za pół roku. Szacuje się, że w 2014 roku rozpoczną one normalne kursowanie na trasie Gdynia-Warszawa-Kraków. Ustawienie semaforów tak by była możliwość rozwinięcia pożądanej prędkości zajmie natomiast kilka lat, a na to raczej nie ma już czasu.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...