29.01.2013 16:11 0

Myślę więc jadę - nowy egzamin na prawko

Pogrom na egzaminach teoretycznych na prawo jazdy. Okazuje się, że wystarczyło zmienić formę egzaminu i nagle nikt już nie zna przepisów ruchu drogowego. Urzędnicy pomajstrowali trochę w czasie, na rozwiązanie testu jest teraz 25 minut. Podzielili pytania na część podstawową – na odpowiedź na pytanie zdający ma 35 sekund oraz na część specjalistyczną, gdzie można zastanawiać się nad poszczególnym pytaniem 50 sekund.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że pytań żaden kadet ruchu drogowego nie widział na oczy. I tu panika sięga zenitu. Pula ponad 1100 pytań nie została i nie zostanie nigdzie opublikowana. Wcześniej wystarczyło wkuć 480 pytań, zapamiętać gdzie c, gdzie b, czy a. Na egzamin nie trzeba było włączać myślenia, liczyła się jedynie dobra pamięć i wiele godzin spędzonych nad książką z testami. Ale czy za kierownicą również można sobie pozwolić na wyłączenie myślenia?

Niestety może to kosztować czyjeś życie. Tutaj nie wystarczy dobra pamięć i cwaniactwo. Trzeba podejmować szybkie, dobre decyzje, być spostrzegawczym, potrafić oceniać i analizować. Nie wystarczą sprawne nogi do naciskania pedałów i giętkie dłonie do kręcenia kierownicą, nawet dobry wzrok i refleks jest mniej istotny od MYŚLENIA.

Ktoś spyta jakiż to cwaniak się wymądrza, zrobił prawo jazdy jeszcze jak wystarczyło zakuć więc nie wie o czym mówi. Otóż nie. Wczoraj wykonałem próbny egzamin. Zdałem za pierwszym razem. Nie jestem doświadczony, nie jestem zawodowym kierowcą, co więcej robię tylko po kilka kilometrów dziennie. Nie przeszkodziło mi to jednak w tym, żeby zaliczyć. W mojej ocenie pytania nie powalały na łopatki, były proste. Przedstawiały prawdziwe sytuacje na drodze, dawały tyle czasu na zastanowienie się, ile potrzebujemy podczas prawdziwej jazdy. Co najważniejsze! Zmuszały do tego, przed czym większość się tak usilnie broni - DO MYŚLENIA.

Moja rada. Nie bójcie się podchodzić do egzaminu teoretycznego na prawo jazdy. Wystarczy postudiować kodeks drogowy, a na sam egzamin zabrać mózg. Gwarantuje sukces.

Tekst dedykuję wszystkim młodym kierowcom, którzy wymuszają pierwszeństwo, rozpędzają się do 90 km/h w mieście i siedzą na ogonie, jeżeli ktoś przestrzega przepisów. Szczególna dedykacja, dla dżentelmena, który wczorajszego wieczoru z trudem uniknął wjechania we mnie...

Adam


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...