25.06.2014 18:32 0

Trójmiejscy pracodawcy cenią zagraniczne doświadczenia pracowników

Na trójmiejskim rynku obserwuje się coraz większy popyt na osoby posiadające doświadczenie w pracy zagranicą. Firmy poszukują wśród kandydatów już nie tylko umiejętności językowych, ale także międzynarodowego, międzykulturowego doświadczenia, otwartości oraz dużej samodzielności.

Świat się kurczy

Każde doświadczenie w pracy zagranicą jest cenne i nie musi być to wcale wieloletnia, korporacyjna kariera. Według danych Hays uwagę na to zwracają już nie tylko zagraniczne firmy inwestujące w Polsce, ale coraz częściej też polskie. W niektórych sektorach, jak nowoczesne usługi dla biznesu, jest to szczególnie widoczne ze względu na specyfikę pracy. Codzienna współpraca z zagranicznymi rynkami i klientami wymaga bowiem praktycznej znajomości zarówno języka i kultur.

W naszym zespole blisko 20% osób to obcokrajowcy, a na co dzień współpracujemy z wieloma krajami Europy, Bliskiego Wchodu i Afryki. To międzynarodowe i wielokulturowe środowisko wymaga od naszych pracowników nie tylko określonych umiejętności językowych, ale też określonych doświadczeń zawodowych, kulturowego obycia i otwartości – mówi Arkadiusz Rochowczyk, dyr. zarządzający gdańskiego Business Service Center fińskiej firmy Kemira.

Innym przykładem jest amerykańska firma Laureate Online Education. Gdańskie centrum tej firmy (OIE Support) obsługuje rozwój studiów online na uniwersytetach w Liverpoolu (UK) czy Walden (USA) oraz zapisy na poszczególne programy, które realizować można z każdego miejsca na świecie.

Nasi pracownicy na co dzień posługują się językiem angielskim, rozmawiając z osobami z różnych krajów i różnych kontynentów. Komunikacja z potencjalnymi studentami wcale nie jest taka prosta, dlatego osłuchanie z różnymi akcentami czy też świadomość różnic kulturowych nabywana zagranicą jest w naszej pracy niezwykle cenna – mówi Artur Woźnicki, dyrektor działu Enrollment w Laureate Online Education.

Eksperci rynku pracy podkreślają, że każde zagraniczne doświadczenia, nawet te nabyte na studiach (np. w ramach programu Erasmus) mogą być dużym atutem, zwłaszcza na początku zawodowej kariery. Nie wszędzie też wymagany jest biegły język, gdzieniegdzie wystarczą podstawy, umożliwiające wykonywanie prostych czynności. Z zagranicznych wojaży przywozi się jednak nie tylko „języki” i międzynarodowe obycie, ale też kompetencje merytoryczne, bardzo cenne w świecie międzynarodowego biznesu.

Samodzielni, otwarci, z inicjatywą

Pracodawcy podkreślają, że nawet osoby mające krótkie emigracyjne epizody są w pracy dużo bardziej samodzielne, pewne siebie i widać w nich więcej inicjatywy, niż w osobach, które nigdy nie wyjeżdżały poza miejsce swojego zamieszkania. Dlaczego tak się dzieje? Zarobkowy wyjazd trzeba przecież zorganizować, na miejscu poszukać sobie mieszkania, założyć konto w banku, a później pracować i żyć, najczęściej w bardzo zróżnicowanym kulturowo środowisku. Te doświadczenia procentują, ludzie powracają pewni siebie, pozbawieni barier komunikacyjnych. – Praca zagranicą otwiera horyzonty. Widzę to po sobie, ale też po osobach, które dzisiaj zatrudniam w swojej firmie. Inne myślenie, otwartość, inne też wymagania wobec pracodawców, bo przecież zagranicą poznaje się standardy, które u nas są jeszcze często jedynie życzeniem. Ale to dobre i dla jednej i dla drugiej strony – mów Patryk Smok, właściciel polskiej firmy Control Solutions z Gdyni, działającej w branży automatyki przemysłowej. Wnioski te potwierdzają wyniki badań POLPAN – panelowego programu badań realizowanego co 5 lat (od 1988) i rejestrującego indywidualne biografie osób z reprezentatywnej grupy Polaków (w dużej mierze ciągle tych samych). Wyniki wskazują, że osoby, które wyjeżdżały na emigracje i wracają, znacznie lepiej radzą sobie w życiu zawodowym, a także częściej z sukcesem rozwijają własne biznesy.

Walka o reemigrantów

Wedle ubiegłorocznych danych Głównego Urzędu Statystycznego na emigracji jest ok 2 mln Polaków w tym 1,7 mln w Europie. Z kolei w samym województwie pomorskim w 2013 r. liczba osób, które wymeldowały się ze stałego pobytu w związku z wyjazdem poza granice kraju przekroczyła o 1377 liczbę tych, którzy powrócili z zagranicy i zameldowali się na pobyt stały. Sporą liczbę wyjeżdżających stanowią młode osoby, zbierające coraz bardziej pożądane na polskim rynku doświadczenia. Co ciekawe, firmy zaczynają się o takie osoby upominać, zwłaszcza gdy potrzebują pracowników o niszowych kompetencjach, o których w Polsce trudno.

W ubiegłym roku prowadziliśmy spotkania rekrutacyjne z holenderską Polonią. Nam zależało na znajomości języka niderlandzkiego oraz odpowiednim bagażu doświadczeń biznesowych, a osobom, które do nas przychodziły na perspektywicznym powrocie do kraju. W kilku przypadkach udało nam się i teraz pracujemy razem. Podobne spotkania prowadzimy także w innych krajach, zachęcając do przyjazdu do Polski również obcokrajowców - dodaje Arkadiusz Rochowczyk z Kemiry.

W dłuższej perspektywie kierunki migracji mogą się więc zmienić. Polska relatywnie dobrze radziła sobie w ostatnich, kryzysowych latach. Wszystko wskazuje też na to, że jeszcze wiele lat będzie krajem na dorobku, do którego warto będzie wracać.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...