03.07.2014 12:12 0

Mocny i pogodny start Openera

Pierwszy dzień gdyńskiego Open'era za nami. Pogoda pomimo nie najlepszych prognoz pozytywnie zaskoczyła uczestników festiwalu. Podczas koncertów nie spadła ani jedna kropla deszczu, co w połączeniu z niezwykłym line-upem sprawiło że pierwszy dzień minął pod znakiem zabawy do rana.

Pierwszy koncert na głównej scenie festiwalu wystartował z mocnym rockowym brzmieniem w niezwykłej scenerii zachodu słońca. Interpol od pierwszych sekund porwał publiczność do energicznej zabawy. W miedzy czasie trzy mniejsze sceny powoli wypełniały się miłośnikami alternatywnego brzmienia.

Jednak to koncert The Black Keys zgromadził największą liczbę festiwalowiczów pod sceną. Już od pierwszych chwil poruszyli każdego uczestnika koncertu. Energiczna gitara i stylowy wokal Dana Auerbacha w połączeniu z magiczną perkusją Patricka Carneya udowodniły nawet sceptykom że są jedną z największych gwiazd tegorocznego Open'era. Artyści przemieszali nowe utwory z hitami z poprzednich krążków. Nie zabrakło takich hitów jak "Lonely Boy", "Tighten Up" czy "I Got Mine", które z kopem zakończyło występ amerykańskiego duetu.

Kolejne dwa występy równie mocno rozgrzały publiczność. Najpierw przenieśliśmy się na Tent Stage na której zagrała grupa Haim. Dziewczyny z zespołu magicznie rozkołysały publiczność pozwalając na chwilę zapomnienia.

Po północy znowu wracamy na Open'er Stage gdzie również nie zabrakło wrażeń oraz radiowych hitów. Foster the People zakończyli koncertowy set pierwszego dnia festiwalu.

A już dzisiaj kolejne niezwykłe koncerty. Na szczególną uwagę zasługuje grupa Pearl Jam, która zagra już dzisiaj o godzinie 22:00. Jest to jedna z niewielu formacji, która po raz drugi wystąpi na festiwalu. Dzisiaj usłyszymy również grupy MGMT i Rudimental.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...