Przepis na prawdziwą grecką sałatkę jest niezwykle prosty. Podobnie rzecz się ma z udanym wydarzeniem piłkarskim. Potrzeba tylko kilku podstawowych składników: zmotywowanych piłkarzy, dopingu kibiców i scenerii PGE ARENY.
Okazją do polsko-greckich spotkań jest nie tylko kuchnia, ale przede wszystkim: piłka nożna, popularna w obu krajach. Gdańsk już czeka na greckich kibiców, których kilka tysięcy może przyjechać 16 czerwca, by dopingować swoją reprezentację w meczu z Polską na PGE ARENIE.
We wtorek, 16 czerwca, na PGE ARENIE nie powinno zabraknąć sportowych emocji, bo Grecy zagrają pod presją utraconego zaufania ze strony własnych kibiców. Wszystko przez nieudane eliminacje do przyszłorocznych Mistrzostw Europy we Francji. Grecy nie mają już szans na awans do turnieju, nie będą więc mogli bronić mistrzowskiego tytułu. W swojej grupie eliminacyjnej zajmują ostatnie miejsce. Mecz z Polską ma otworzyć nowy rozdział w greckiej ekipie. Piłkarze, pod wodzą Urugwajczyka, Sergio Markariana, zamierzają odbudować atmosferę przed walką o awans na Mundial 2018.
Na niekorzyść Greków przemawiają jednak statystyki i historia. W 16 meczach z Polakami przegrali aż 10 razy. Trzykrotnie zremisowali z Biało-Czerwonymi i tyle samo razy udało im się ich pokonać. Z kolei wspomnienie z Gdańska to dla Greków pamięć o porażce z Niemcami, której doświadczyli podczas UEFA EURO 2012. Wszystkie te fakty, plus żywiołowy temperament Greków, sprawiają, że na PGE ARENIE szykuje się emocjonujące piłkarskie święto. Będzie to już piąte towarzyskie spotkanie rozgrywane w Gdańsku przez Polską Reprezentację.
