15.07.2015 13:23 0

Helski 'Teatr w Remizie' pęka w szwach

Festiwal teatralny w remizie na stałe wpisał się już do kalendarza imprez odbywających się w Helu. Spektakle odbywają się w wakacyjne poniedziałki i środy. Dotychczas, w tegorocznej edycji, na scenie można było zobaczyć Dorotę Stalińską.

Aktorka gra w monodramie Żmija od 37 lat. To mocny spektakl, który opowiada o rewolucji październikowej. W helskim teatrze Dorota Stalińska gościła po raz pierwszy.

  • To bardzo wzruszające i klimatyczne miejsce. Fajnie, że jest i że tyle ludzi przyszło, że się dobijało, a niektórzy się nawet nie dostali do środka, bo było za mało miejsca. Także jestem bardzo zadowolona – wyznaje aktorka Dorota Stalińska.

Teatr w czynnej remizie straży pożarnej to ewenement, nie tylko na skalę kraju.

  • To już dziewiąty festiwal. Chcę powiedzieć, że ja w ogóle to pochodzę z Wrocławia, robię festiwale w różnych miastach, ale takiej frekwencji i atmosfery jak w Helu nigdzie nie ma - mówi dyrektor artystyczny Wiesław Gieras.

Artyści zachwalają również organizatorów oraz miasto, za to że od lat są zaangażowani w tworzenie tak niezwykłej sceny.

  • Pan Wiesław Gieras jest takim nośnikiem i rzecznikiem polskiej kultury, a dzięki temu wielu mieszkańców Helu ma możliwość zobaczyć prawdziwy teatr – dodaje Dorota Stalińska.

Organizatorom corocznie przyświeca ta sama idea. Pierwszy spektakl ma odbić się szerokim echem, a główną rolę ma w nim grać dobrze znany aktor.

  • Chociaż przyznam szczerze, że w Helu nie trzeba nikogo w ten sposób zachęcać, bo wejściówek nie było już zanim rozpoczął się festiwal - przyznaje dyrektor artystyczny.

Ostatni spektakl w ramach 'Teatru w Remizie' odbędzie się 10 sierpnia.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...