16.11.2017 08:41 1 Redakcja/Sm.wejherowo.pl

Wejherowscy strażnicy tropią „niszczycieli znaków”

Źródło: sm.wejherowo.pl

Z ustawy Prawo o ruchu drogowym jasno wynika, że do zadań straży miejskiej należą między innymi czuwanie nad porządkiem i kontrola ruchu. Podczas codziennych patroli mundurowi zwracają też uwagę na stan techniczny znaków i urządzeń drogowych, które w ostatnim czasie wymagają większego zainteresowania.

Coraz częściej zauważamy zniszczone znaki zamontowane na tak zwanych wysepkach rozdzielających pasy ruchu drogowego, przed rondami z ruchem okrężnym. Na szczęście te znaki wykonane są z tworzywa sztucznego, dlatego przy zderzeniu z pojazdem do tragedii nie dochodzi. Oczywiście w przypadku, gdy w pobliżu nie ma pieszych – podkreśla Zenon Hinca, komendant wejherowskiej straży miejskiej.

Zdaniem funkcjonariuszy główną przyczyną najeżdżania pojazdów na wysepki jest brawura kierowców, a dokładniej – wyprzedzanie w miejscach niedozwolonych.

W pewnym momencie pas drogi się kończy i nie pozostaje nic innego jak jazda pasem rozdzielającym, czyli tak zwaną wysepką. Potem zamontowane tam znaki po prostu fruwają w powietrzu – wyjaśnia komendant.

Po zniszczeniu znaków sprawcy uciekają z miejsca zdarzenia. Jeśli nie udaje się ich ustalić, wówczas naprawa dokonywana jest na koszt zarządcy drogi, czyli wszystkich podatników.

Właśnie w ten sposób w miniony wtorek (14 listopada) postąpił kierowca, który zniszczył dwa znaki przed rondem na ulicy Necla i odjechał. Jeśli zostanie ustalony, to poniesie surową karę – podsumowuje Zenon Hinca.

Źródło: sm.wejherowo.pl Źródło: sm.wejherowo.pl Źródło: sm.wejherowo.pl Źródło: sm.wejherowo.pl

Zgodnie z Kodeksem wykroczeń umyślne uszkodzenie lub zniszczenie znaku drogowego zagrożone jest karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Ponadto wobec sprawcy wykroczenia można orzec obowiązek zapłaty równowartości zniszczonego lub uszkodzonego przedmiotu albo obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego.

Jeżeli wartość umyślnie zniszczonych przedmiotów przekroczy 500 złotych, wówczas nie mamy już do czynienia z wykroczeniem, a przestępstwem określonym w art. 288 Kodeksu karnego. Zgodnie z jego treścią, za niszczenie, uszkadzanie lub czynienie cudzej rzeczy niezdatnej do użytku grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo do roku pozbawienia wolności.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...