22.08.2011 12:01 0

Śledzie przemaszerowały przez Zatokę Pucką

Wczoraj Śledzie przemaszerowały w poprzek Zatoki Puckiej po Rybitwiej Mieliźnie. Trasa miała 12 km i wiodła płyciznami pomiędzy Kuźnicą na Półwyspie Helskim, a Rewą. Przeprawa cieszyła się dużą popularnością, dlatego organizatorzy, ze względów bezpieczeństwa, musieli ograniczyć liczbę uczestników do 100 osób.

Celem corocznego marszy było zaznajomienie uczestników i nie tylko z wyjątkową ciekawostką przyrodniczo-turystyczną regionu jaką jest Rybitwia Mielizna. Świadomość istnienia takich „pereł przyrody” jak mielizny między Kuźnicą na półwyspie helskim a Rewą może prowadzić do ich poszanowania z jednoczesnym podniesieniem walorów turystycznych regionu. Marsz propaguje również zasady bezpiecznego wypoczynku na wodzie oraz ratownictwa wodnego.

Płycizna ciągnąca się łukiem po między Kuźnicą morską na półwyspie Helskim a Rewą k. Gdyni jest naturalnym piaszczystym wałem. Jest to mierzeja utworzona po między obecnym Zalewem Puckim oraz Zatoką Pucką. Dodatkowo obecnie płyciznę formują prądy morskie oraz prąd rzeki Redy wpadającej do Zatoki w okolicach Rewy.

Uczestnicy marszu musieli pokonać cztery etapy:

  1. Etap “wiary”, wchodzimy do wody i stopniowo oddalamy się od brzegu półwyspu Helskiego, jest coraz głębiej, po ok. 700 metrach zaczynamy płynąć – przed nami widać tylko wodę….  Wierzymy, że zaraz znowu będziemy mieli grunt pod stopami choć nic na to nie wskazuje.

  2. Etap “syndrom Mojżesza”, idziemy w wodzie po kolana a potem po wąskim pasku suchej ziemi na przez środek Zatoki, jak Biblijny Mojżesz, “mając mur z wody po prawej i lewej stronie”. W tym etapie osobliwości natury oraz możemy zobaczyć wystające na tym odcinku wraki, w tym wrak okrętu podwodnego ORP Kujawiak.

  3. Etap “próby”, każdy uczestnik marszu śledzia na trasie zjada specjalnie przyrządzonego śledzia (dla pokrzepienia) oraz wypija typowo marynarski napój. Wszystko po to aby móc stawić czoła ostatniemu trudnemu etapowi marszu.

  4. Etap “byle do brzegu”. Ten etap to walka o życie, tu uczestnicy muszą pokonać sztuczny przekop w mieliznach tzw. “głębinkę” o szerokości od 700 m do 1400 m (w zależności od stanu wody i układu płycizn w danym roku). Pokonamy ten odcinek w wodzie ciągnieni na linie za kutrem rybackim (po 10 os. na każdy kuter) lub na pokładach łodzi. W edycjach extreme (jesień, zima i wiosna) gdzie uczestnikami są osoby zawodowo związane z morzem ten odcinek jest pokonywany wpław. Motywacją dla uczestników jest widoczny brzeg w Rewie.

Marsz zakończył się u nasady “Szpyrku” Rewskiego pod krzyżem z kotwic.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...