Potrzebna jest pomoc dla Mikołaja, młodego mieszkańca Wejherowa. Chłopiec urodził się z przepukliną oponowo – rdzeniową okolicy lędźwiowej i podejrzeniem wodogłowia. Mikołaj cierpi na niedowład kończyn dolnych i porusza się na wózku inwalidzkim. Szansą na to, by stanął na nogi jest kosztowna operacja i specjalistyczna rehabilitacja.
Mikołaj urodził się w lipcu 2011 roku. Już w czasie trwania ciąży wiadomo było, że nie będzie w pełni sprawny. Chłopiec urodził się z ciężką wadą – przepukliną oponowo - rdzeniową okolicy lędźwiowej. Podejrzewano u niego także wodogłowie. Tutaj największą rolę odgrywał czas, więc od razu po narodzinach został poddany plastyce przepukliny. W piątym miesiącu życia Mikołajowi wszczepiono zastawkę Pudenza, której zadaniem jest odprowadzanie wody z głowy do nerek.
Źródło:zrzutka.pl
Młody mieszkaniec Wejherowa przeszedł już wiele, a jeszcze więcej przed nim. Cierpi na niedowład dolnych kończyn, przez co musi poruszać się na wózku. Aby z niego wstać konieczna jest operacja korekty stóp. Lecz operacja to dopiero początek drogi, Potrzebna jest intensywna rehabilitacja i konsultacje lekarskie – często prywatne w różnych częściach Polski.
– Koszty związane z zabiegiem i dalszym leczeniem syna przerosły nasze możliwości, dlatego zdecydowaliśmy się prosić Państwa o wsparcie. Wierzymy, że wspólnymi siłami uda się nam wyleczyć nóżki Mikołaja, a także pokazać mu, że Świętych Mikołajów jest wiele na tym świecie – piszą rodzice mieszkańca Wejherowa.
Źródło:zrzutka.pl
Dlatego bliscy Mikołaja utworzyli zbiórkę na stronie zrzutka.pl. Poprzez nią można dołożyć swoją cegiełkę w walce o lepsze życie chłopca.