07.06.2021 16:13 0 NW/KWP w Gdańsku

Podpalił śmietniki, bo ‘chciał zobaczyć, jak strażacy gaszą pożar’

Źródło:KWP Gdańsk

Do policyjnego aresztu trafił 63-latek, który podejrzany jest o podpalenie śmietników. Do jego zatrzymania doszło, gdy mężczyzna wrócił na miejsce przestępstwa, aby popatrzeć, jak strażacy gaszą pożar. Usłyszał już zarzuty w tej sprawie.

Ogień zajął nie tylko kosze na odpady, nadpalona została elewacja budynku i drzwi. Łączna kwota strat oszacowana została na 30 tysięcy złotych. Podejrzanemu grozi kara 5 lat więzienia.

Funkcjonariusze, którzy udali się na jedną z ulic w rejonie Gdańskiego Śródmieścia ustalili,, że prawdopodobną przyczyną pożaru były podpalenie.

W trakcie czynności na miejscu pożaru, do mundurowych podszedł pracownik ochrony, który wskazał na przechodzącego nieopodal człowieka i powiedział, że prawdopodobnie to sprawca podpalenia, a jego wizerunek i moment zdarzenia zarejestrowały kamery monitoringu - czytamy na KWP w Gdańsku.

Policjanci wylegitymowali 63-latka i zatrzymali po tym, jak analiza monitoringu wykazała, że mają do czynienia ze sprawcą przestępstwa. Mężczyzna przyznał, że podpalił śmietniki, ponieważ chciał zobaczyć, jak strażacy gaszą pożar.

Zatrzymany gdańszczanin został doprowadzony do komisariatu, a po zakończeniu czynności trafił prosto do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzuty w sprawie uszkodzenia mienia i spowodowania start nie mniejszych niż 30 tys. zł - informują mundurowi.

Do podpalenia doszło 3 czerwca. O całym zdarzeniu poinformowała gdańska policja w poniedziałek (7 czerwca).


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...