Rodzicu, miej oczy szeroko otwarte - policjanci apelują, by podczas rodzinnych wakacji opiekunowie szczególnie uważali i pilnowali swoich pociech podczas plażowania czy spacerów na zatłoczonych deptakach.
Do prawdziwego rodzinnego plażowania trzeba przygotować nie tylko cały wczasowy ekwipunek, ale przed wszystkim zatroszczyć się o bezpieczeństwo swoich dzieci, szczególnie tych najmłodszych.
— Dziecko powinno wiedzieć jak się nazywa, gdzie mieszka, powinno tez wiedzieć jak nazywają się rodzice. Pokazujemy dziecku również punkty charakterystyczne, uczymy jak wygląda ratownik oraz gdzie znajduje się jego stanowisko. Przykładowo gdyby doszło do zagubienia, dziecku należy wskazać gdzie się spotykamy - apeluje asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy KPP w Wejherowie.
O zaginionych dzieciach na plaży pisaliśmy w tym sezonie letnim już kilka razy. W Lubiatowie zaginęło 4-letnie dziecko, a w Sopocie dla małej dziewczynki plażowicze utworzyli łańcuch życia. W obu przypadkach mieliśmy szczęśliwe zakończenie.
Przyspieszającą metodą w poszukiwaniu zagubionego dziecka są bransoletki „niezgubki”, wodoodporne opaski na rękę, na których zapisuje się numer rodzica, czy imię i nazwisko malucha.
— Możemy dziecko wyposażyć w charakterystyczny ubiór, w bardzo mocne intensywne kolory, takie które z daleka rozpoznamy. W ubiorze możemy tez zadbać o specjalne metki, na których wpisujemy imię i nazwisko dziecka oraz numer telefonu do rodzica. Jeśli nie ma takiej możliwości, możemy wyposażyć się również w specjalny flamaster do pisania po skórze - dodaje asp. sztab. Anetta Potrykus.
W przypadku oddalenia się dziecka bardzo ważne jest szybkie powiadomienie policjantów czy ratowników. Każdy sygnał o zaginięciu traktowany jest poważnie, a do poszukiwań angażowane są wszystkie służby ratownicze.
