18.08.2021 10:00 19 PM

Na Pomorze przyjadą uchodźcy? Marszałek deklaruje pomoc Afgańczykom

Twitter/DefeseOne – amerykański samolot C-17 wypełniony 640 Afgańczykami, próbującymi uciec przed Talibami.

Po tym jak 15 sierpnia talibowie zajęli stolicę Afganistanu, wywołało to ogromny chaos w kraju. Kolejne państwa ewakuują swoich wojskowych, cywili i ważnych współpracowników, oferują także pomoc ludności cywilnej, która może być zagrożona. Swoją pomoc dla Afgańczyków zadeklarował również marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.

Przejęcie władzy w Afganistanie przez talibów może oznaczać powrót do fundamentalistycznych praw szariatu. Talibowie mogą także rozliczać osoby, które przez 20 lat pracowały dla sił okupacyjnych. Świat spodziewa się napływu uchodźców z Afganistanu. Mieczysław Struk w związku z sytuacją na bliskim wschodzie stwierdził, że pomoc Afgańczykom to moralne, ale i prawne zobowiązanie, gwarantowane Konwencją Genewska o ochronie ofiar wojny z 1945 roku.

Pamiętajmy, że każda osoba poszkodowana w wojnie, jak dziś obywatele Afganistanu, ma prawo poszukiwać bezpiecznego schronienia. Polska i Pomorze takiego schronienia powinna udzielić. Jesteśmy gotowi otoczyć opieką Afgańczyków, którzy przez lata, niejednokrotnie z narażeniem życia swojego i swoich bliskich, byli zaangażowani w pomoc polskim żołnierzom i dyplomatom, a dziś są narażeni na represje, prześladowania, a nawet utratę życia – czytamy w świadczeniu Mieczysława Struka na facebooku.

Pomoc zadeklarowała także prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. We wtorek (17 sierpnia) wieczorem zapowiedziała, że gdański samorząd gotów jest wspierać działania rządu, jeśli ten sprowadzi afgańskich uchodźców do Polski.

Solidarność z krzywdzonymi i prześladowanymi jest w naszym gdańskim DNA. Dlatego jeżeli polski rząd otworzy się na potrzebujących z tego rejonu świata, to jako samorząd aktywnie włączymy się w pomoc – powiedziała prezydent Gdańska.

Europa musi mieć plan przyjęcia uchodźców z Afganistanu, bo w przeciwnym razie grozi ich niekontrolowany napływ - oświadczył we wtorek unijny komisarz ds. gospodarczych Paolo Gentiloni na łamach włoskich dzienników "Il Messaggero" i "Il Mattino". Wciąż trwają rozmowy i ustalenia na ten temat.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...