29.08.2022 17:00 0 WH

Sztuka, młodość i bunt - Sea Ya Festival w Sopocie

Fot. N24

Za nami Sea Ya Festival w Sopocie. W Muszli Koncertowej wystąpiły zespoły z Trójmiasta i Warszawy. Ponadto widownia miała okazję zapoznać się z trójmiejską sztuką, m.in. z rękodziełem. "To druga edycja festiwalu. Miejmy nadzieję, że trzecia edycja będzie jeszcze lepsza" - mówi Klaudia Schmidt, jedna z organizatorek wydarzenia i fotograf.

W niedzielę (28 sierpnia) w Sopocie rządziła sztuka. Na skwerze przy molo rozstawili się wystawcy z własnymi produktami. Były to m.in. ubrania, torebki, obrazy czy kolczyki.

Ludzie podchodzą, mieliśmy duży ruch na naszym stoisku. Nie było typowego modelu - sprzedawca za biurkiem. Wystawiliśmy się w kategorii show roomu. Uważam, że nasze stoisko jest udane i przyciągnęło wiele osób. Sporo rzeczy się sprzedało - mówi Julia, która z przyjaciółką Emilką prowadzi sklep 99% Serca.

Fot. N24 Fot. N24 Fot. N24 Fot. N24 Fot. N24 Fot. N24

Od godziny 17:00 w Muszli Koncertowej zagrali Kieras, Felix Madera, Sixty'Sin, The Ferrules i Shama. Show zrobiła koszalińska kapela Felix Madera. Nie obyło się bez pogo pod sceną. Niektóre dziewczyny rzucały nawet stanikami na cenę.

To nasz drugi występ. Wrażenia są bardzo fajne, mieliśmy wspaniałą publiczność. Było dużo naszych znajomych. Byliśmy zestresowani, nie spodziewaliśmy się takiego dobrego odbioru. Dla mnie to wspaniałe - relacjonowali po koncercie chłopaki z zespołu Felix Madera. - Musimy ustalić podział stanikami, ponieważ są trzy, a nas jest czterech. W zespole mamy stały podział. Strasznie to nas rozluźniło.

Było super. Specjalnie przyjechałem do Sopotu na Felixa Madera i nie żałuję - mówi Oskar z Gdańska.

Pomimo niesprzyjających prognoz, nie padało.

Podoba mi się to, że pogoda dopisała. Mieliśmy więcej możliwości, osób, z którymi mogliśmy nawiązać współpracę. Jest to druga edycja wydarzenia. Miejmy nadzieję, że trzecia będzie jeszcze lepsza - zwraca uwagę jedna z organizatorek Klaudia Schmidt.

Emocje sięgają zenitu. Dużo tu jest dobrej energii, dobrej muzyki przede wszystkim. Młodej ambitnej muzyki. Sam jestem zdziwiony poziomem artystycznym wykonawców. Na żywo jeszcze bardziej mnie zaskakują niż w sieci - wyjaśnia Kajetan Kolubiński, organizator i pomysłodawca wydarzenia.

Z każdym koncertem coraz więcej osób gromadziło się pod sceną. Część z przychodniów i turystów zatrzymywała się zaciekawiona i podchodziła bliżej muszli koncertowej. Ponadto artyści mogli sprzedać swoje płyty bądź koszulki.

Organizatorem wydarzenia była Fundacja Ramtamtam, która wspiera inicjatywy muzyczne i artystyczne.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...