11.04.2024 08:00 3 ab / KMP Gdańsk

Włamała się do auta, by ukraść buty i karty. Grozi jej 10 lat odsiadki

fot. archiwum

Policjanci zatrzymali 34-latkę, która miała włamać się do auta, a następnie ukraść buty do jazdy konnej oraz karty bankomatowe. Kobieta usłyszała łącznie 9 zarzutów. Grozi jej do 10 lat więzienia.

Policjanci z komisariatu w Śródmieściu (Gdańsk) w piątek, 5 kwietnia 2024 r., odebrali zgłoszenie o kradzieży etui, w którym znajdowały się kluczyki do mercedesa, dokumenty oraz karty bankomatowe.

Sprawca dostał się do samochodu i ukradł buty do jazdy konnej o wartości ponad 2 tys. zł. oraz odżywki dla konia. Dodatkowo zdążył użyć karty i płacił nią w kilku sklepach – informuje asp. szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.

Sprawą zajęli się kryminalni ze Śródmieścia. Podczas kontroli jednego ze sklepów przy ul. Garncarskiej w Gdańsku funkcjonariusz zauważył kobietę, którą nagrały kamery.

Kobieta szła chodnikiem, po czym wsiadła do tramwaju. Policjant czynności związane z zabezpieczaniem monitoringów wykonywał sam. Jednak zauważył w pobliżu idących ast. Tomasza Arendta i asp. Grzegorza Małkowskiego - dzielnicowych z komisariatu w Śródmieściu.

Funkcjonariusze byli już po służbie i wracali do swoich domów. Bez wahania jednak zareagowali na prośbę kolegi, aby mu pomóc. Policjanci weszli do tramwaju, gdy ten zatrzymał się na najbliższym przystanku i zatrzymali kobietę – dodaje rzecznik gdańskiej policji.

34-latka bez stałego miejsca zamieszkania trafiła do policyjnego aresztu i w środę, 10 kwietnia 2024 r., usłyszała 9 zarzutów m.in. kradzieży z włamaniem, kradzieży mienia, ukrycia dokumentu. Wartość strat, jakie miała spowodować to prawie 3 tys. zł.

Za kradzież z włamaniem grozi kara 10 lat więzienia, za kradzież - 5 lat pozbawienia wolności a za ukrycie dokumentu - do 2 lat więzienia.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...